SamochodyElektryczne.org

Rekord przebiegu Nissana Leaf: 100 tys. km w 20 miesięcy

Amerykanin Steve Marsh, znany z forum MyNissanLEAF.com jako TaylorSFGuy, poinformował kilka dni temu, że licznik jego Nissana Leaf wskazuje już ponad 100 tys. km przebiegu

Nissan Leaf - zobacz całą galerię

Amerykanin Steve Marsh, znany z forum MyNissanLEAF.com jako TaylorSFGuy, poinformował kilka dni temu, że licznik jego Nissana Leaf wskazuje już ponad 100 tys. km przebiegu. Jest to jak dotąd najwyższy znany przebieg jaki udało się uzyskać japońskim autem elektrycznym w ciągu 20-tu miesięcy. Niestety na tym dobre wiadomości się kończą, ponieważ Marsh narzeka na znaczący spadek zasięgu Leafa, który ocena na nawet 20%. Jeszcze 5 miesięcy temu Amerykanin oceniał ubytek na około 10% (wcześniejszy wpis).

Od momentu zakupu auta Marsh pokonuje nim średnio ponad 5 tys. km miesięcznie, doładowując akumulatory dwukrotnie w ciągu doby - w nocy w domu oraz w pracy w ciągu dnia. Niestety w ostatnich miesiącach - szczególnie zimą - z uwagi na niemożność przejechania dystansu około 105 km na jednym ładowaniu, Amerykanin musi po drodze zatrzymywać się na szybkie doładowanie ładowarką CHAdeMO, co wydłuża czas podróży z około 70 do ponad 90 minut i prawdopodobnie dodatkowo wpływa na zmniejszenie pojemności akumulatorów.

Marsh wyraził ponadto swoje niezadowolenia ze zmian w gwarancji na akumulatory Leafa (wcześniejszy wpis), gdyż jego zdaniem jest to jedynie ruch marketingowy, który praktycznie nikomu nie pomoże. Warto w tym miejscu zauważyć, że Marsh złożył zapytanie o cenę zamiennika pakietu akumulatorów - jednak nie otrzymał odpowiedzi, ponieważ producent wymienia pakiety tylko na gwarancji i na razie nie prowadzi ich sprzedaży. Informacja na temat możliwości zakupu zamienników ma zostać ogłoszona wiosną. Tym samym Marsh został zmuszony do rozpoczęcia poszukiwań innych firm, które oferują możliwość zwiększenia zasięgu Leafa.

Co ciekawe, szczęścia do siebie nie mają również rekordzista Hansjörg von Gemmingen i Tesla Motors (wcześniejszy wpis). Obu przypadków i aut nie można porównywać bezpośrednio, jednak uwzględniając wielkość pakietu akumulatorów korespondencyjny pojedynek trwałości akumulatorów wygrywa na razie Nissan (przynajmniej w oparciu o znane przypadki). Jeżeli bowiem pakiet około 24 kWh wystarczył do przejechania 100 tys. km (ze stratą około 20% pojemności), wersja 53 kWh powinna wystarczyć na 220 tys. km, a więc mniej więcej tyle ile w Roadsterze Gemmingena (do utraty większości pojemności). Na korzyść stosowanych przez Nissana laminowanych ogniw litowo-jonowych z katodą LiMn2O4 przemawia również fakt, że nie wymagają one układu chłodzenia/ogrzewania cieczą oraz mogą być ładowane od 0 do 80% pojemności w ciągu 30 minut, podczas gdy w Tesli pakiet złożony z niewielkich ogniw cylindrycznych typu 18650 z katodą typu LiCoO2 jest chłodzony/ogrzewany cieczą i ładowany minimalnie w około 3,5-godziny. Moc wyjściowa w przeliczeniu na pojemność jest podobna (około 80 kW z 24 kWh w Leafie i 215 kW z 53 kWh w Tesli). Największą przewagą LiCoO2 jest niewielka masa pakietu. Kwestią otwartą pozostaje natomiast trwałości nowych ogniw cylindrycznych z katodą LiNiCoAlO2, stosowanych w Modelu S. Najprawdopodobniej jednak żaden z powyższych typów nawet nie zbliży się do trwałości cięższych ogniw z katodą typu LiFePO4.

Komentarze (5)

Możliwość dodawania komentarzy jest dostępna jedynie dla zarejestrowanych użytkowników.

  • opel4

"Teoretycznie po kolejnych 100 tys. km wciąż powinien zachować około 70% pojemności,"

Po przekroczeniu pewnej granicy spadek pojemności aku następuje już wykładniczo z każdym cyklem.

Podejrzewam, że po tych 100 tys. km spadek pojemności będzie następował w bardzo szybkim tempie.

Aku w Leafie nie wytrzymają 200 tys. km skoro w Roadsterze nie wytrzymały.
  • RaveN

@Roman
Biorąc pod uwagę, że po 5-ciu latach pojemność ma wynosić około 80%, przy założeniu przebiegów do 20 tys. km rocznie w klimacie Los Angeles, wynik wydaje się nie odbiegać zbytnio od normy (chociaż w stanie Waszyngton jest zdecydowanie chłodniej). TaylorSFGuy po prostu zrobił przebieg 5-cio letni w niecałe 2 lata. Teoretycznie po kolejnych 100 tys. km wciąż powinien zachować około 70% pojemności, jednak w tym konkretnym przypadku ubytek jest zbyt wysoki do codziennych dojazdów.
Roadster utracił większość pojemności po 240.000km, a tam zapewne jeżdżono dynamicznie - wciąż jednak może zrobić 100km tą Teslą.
  • Roman

Niestety nie wygląda to zbyt dobrze marketingowo jeśli po 100 tys km tak znacząco spada zasięg w przypadku Nissana Leafa czy Tesli Roadstera. Natomiast ciekawe jest przypuszczenie o prawdopodobnie znacznie większej trwałości cięższych ogniw z katodą LiFePO4, które są stosowane chyba w chińskim BYD e6.
ale był jeszcze ktoś chyba nawet z większym przebiegiem i mu tak nie spadła pojemność w Leafie?
ciekaw jestem jak z iMiEV/iOn/C-Zero to wygląda. W moim dopiero 5000km, zatem gdzie tam do 100.000km (robiąc 5000km na 4 miesiące = 15.000km/rok). Dam znać za 7 lat ;)