SamochodyElektryczne.org

Sprzedaż japońskich aut elektrycznych w Niemczech we wrześniu 2012r.

W ubiegłym miesiącu sprzedaż japońskich samochodów elektrycznych w Niemczech ponownie nie przekroczyła 100 sztuk

Peugeot iOn - zobacz całą galerię

W ubiegłym miesiącu sprzedaż japońskich samochodów elektrycznych w Niemczech ponownie nie przekroczyła 100 sztuk. Jest to wynik słabszy niż w sierpniu (wcześniejszy wpis).

Zastanawiająca jest słaba sprzedaż Nissana Leaf, który w ostatnim czasie znajduje w Niemczech znacznie mniej nabywców niż Citroën C-Zero i Peugeot iOn, z którymi na innych rynkach zwykle wygrywa.

Model Liczba rejestracji
Citroën C-Zero 54
Peugeot iOn 16
Nissan Leaf 10
Mitsubishi i-MiEV 11
Razem 91
Tabela 1: Liczba rejestracji japońskich aut elektrycznych w Niemczech we wrześniu 2012r.

Komentarze (8)

Możliwość dodawania komentarzy jest dostępna jedynie dla zarejestrowanych użytkowników.

a i jeszcze jedno - nikt nie każe kupować NOWEGO auta, za rok dwa, a nawet już teraz można kupić rocznego leaf'a za 23-25 tys EUR, a w anglii za 15 tys funtów rocznego (niestety z kierownicą z prawej). Wtedy oferta takich ZOE i innych aut "na abonamnet" zupełnie zblednie. Ostatnio był nawet uszkodzony (lekko z przodu) leaf z 2012 roku za 13800 EUR i chciałem go kupić, ale nie zdążyłem ;). Tak więc koncepcja Renault z ich abonamentem do mnie nie przemawia zupełnie.
dobra, zobaczymy jak wejdzie ZOE do sprzedaży i w jakiej wersji będzie za te 21.000 EUR. Tak czy siak - dla mnie wizja auta, za którego muszę płacić miesięcznie abonament w kwocie zbliżonej do kwoty jaką normalnie płacę za zwykłe paliwo (ropkę/benzynę) jest bez sensu. Ponado trzeba płacić tak długo jak się posiada auto i czy sie jeździ czy nie. Dla mnie EV to wolność. Wolność to dla mnie swoboda i nie płacenie abonamentu.
  • Roman

Ceny podawane w RFN na oficjalnych stronach www generalnych importerów Renault, Nissan, Mitsubishi, Peugeot i Citroen. Ceny obejmują też niemiecki VAT czyli MwSt, nie ma tam mowy o jakichś rabatach czy dopłatach. Generalnie Renault Deutschland ceny swoich samochodów elektrycznych ma ustalone wyraźnie niżej od konkurencji. Przykładowo Fluence Z.E. kosztuje 25600 Euro, a ceny Kangoo Z.E. zaczynają się od 20000 euro. Nissan zaś podaje cenę 36990 euro brutto. Dlaczego miałby podawać tak wysoką cenę bez dopłat, a a inni z dopłatami?
Dodaj sobie jeszcze 5000 eur do ceny Zoe, podales cenę Zoe po doplacie rządowej i cenę leafa bez doplaty.
  • Roman

Wynajem akumulatorów wg Renault w Niemczech ma wynosić dokładnie 79 euro miesięcznie, a więc w ciagu roku sięgnie 948 euro. Różnica w aktualnej cenie między Zoe a "trojaczkami" zostanie wyrównana w ten sposób po 9 latach, a w przypadku Leafa po 16 latach użytkowania. Więc chyba jednak cena Zoe skalkulowana jest wysoko ale jednak rozsądnie.
Roman, ale pamiętaj że ZOE w tej cenie jest BEZ akumulatorów.... więc porównanie cen jest nie na miejscu.
  • Roman

Jak będzie układała się sprzedaż samochodów elektrycznych różnych producentów w Niemczech najprawdopodobniej zdecydują ich ceny. Przykładowo elektryczne trojaczki Mitsubishi,Citroen,Peugeot kosztują odpowiednio 29500 euro oraz po 29393 euro. Natomiast Nissan Leaf 36990 euro. Hitem cenowym wśród obecnie produkowanych aut elektrycznych będzie niewątpliwie Renault Zoe bowiem jego cena ma wynosić w Niemczech 20600 euro. Tym samym elektryczne "trojaczki" przy ich obecnym poziomie cen będą niesprzedawalne. Ceny podaję za niemieckim wydaniem Auto Motor und Sport nr 24 z 4.10.2012
cóż może Niemcy myślą rozsądnie - imiev i leaf mają praktycznie taki sam zasięg. imiev jest mniejszy - do miasta lepszy. Do tego jest tańszy. No i jeszcze problemy Leafa z pojemnością baterii. Aby Leaf zdobył rynek musi mieć zasięg faktycznie minimum 150-200km, ogrzewanie z prawdziwego zdarzenia i poprawione chłodzenie (cieczą?) akumulatorów.