Chiński fundusz inwestycyjny GSR Capital przejmie akumulatorowy biznes Nissana, w tym spółkę AESC oraz trzy zakłady produkcyjne

Po ponad 20-latach wewnętrznych prac nad ogniwami litowo-jonowymi oraz zbudowaniu zakładów produkcyjnych akumulatorów na trzech kontynentach, Nissan ostatecznie wycofuje się z biznesu akumulatorów litowo-jonowych. O tym, że decyzja wisi w powietrzy mówiło się od dłuższego czasu, szczególnie że japońska firma nie bardzo była w stanie zaoferować coś ponad pierwotne pakiety 24 kWh (zmodernizowane później do 30 kWh).

Ogniwo litowo-jonowe NMC Nissana nowej generacji

Informacje o możliwym wyjściu Nissana z własnej produkcji akumulatorów były publikowane już w sierpniu 2016r. (wcześniejszy wpis). Niedawno o wycofaniu wspominał także NEC (wcześniejszy wpis), który wraz z Nissanem od 2007r. prowadził spółkę joint venture Automotive Energy Supply Corp. (AESC). Najwyraźniej samodzielne wprowadzenie nowej generacji ogniw (i pakietów 60 kWh), które prezentowano w 2015r. (wcześniejszy wpis) nie jest takie proste. Nowe akumulatory miały być produkowane w Sunderland w Wielkiej Brytanii (wcześniejszy wpis).

Pakiet 60 kWh akumulatorów litowo-jonowych nowej generacji

Nissan sprzedaje zarówno AESC jak i zakłady

Nissan zdecydował się sprzedać wszystkie aktywa chińskiemu funduszowi GSR Capital (GSR).

Najpierw Nissan ma zamiar od NEC Corporation i NEC Energy Devices odkupić 49% udziałów w spółce AESC, aby w całości sprzedać ją GSR. NEC wyraził już zgodę. Osobno mówi się, że na sprzedaż do GSR pójdzie także spółka dostarczająca materiały elektrodowe NEC Energy Devices.

Poza tym Nissan sprzeda GSR swoje trzy zakłady produkcyjne:

1. pierwszy w Zama w Japonii wraz z obiektami powiązanymi w Oppama i Atsugi
2. drugi w Smyrna w stanie Tennessee w USA
3. trzeci w Sunderland w Wielkiej Brytanii

Fundusz GSR prawdopodobnie uzyska za jednym razem (uwzględniając ewentualną sprzedaż NEC Energy Devices) kompetencje w dziedzinie produkcji własnych materiałów elektrodowych, ogniw litowo-jonowych, pakietów, centrum badawczo-rozwojowe oraz trzy zakłady produkcyjne. Co ciekawe, zatrudnienie we wszystkich zakładach ma pozostać utrzymane, a zatem kwestią otwartą zostaje co i dla kogo będzie produkowane. Czy GSR spróbuje skomercjalizować nową generację ogniw AESC, przy okazji oferując ją innym producentom, czy też będzie produkować ogniwa na licencji innych firm? Możliwe tez, że GSR będzie teraz kluczowym partnerem Nissana na rynku chińskim.