SamochodyElektryczne.org

Niewielki zasięg to przede wszystkim bariera psychologiczna?

Zespół psychologów z Chemnitz University of Technology, który brał udział w półrocznym teście czterdziestu aut elektrycznych MINI E w Berlinie opublikował podsumowanie badań, z których wynika, że niewielki zasięg EV to przede wszystkim bariera psychologiczna

MINI E - zobacz całą galerię

Zespół psychologów z Chemnitz University of Technology, który brał udział w półrocznym teście czterdziestu aut elektrycznych MINI E w Berlinie opublikował podsumowanie badań, z których wynika, że niewielki zasięg EV to przede wszystkim bariera psychologiczna. Naukowcy stwierdzili, że aby czuć się komfortowo, kierowcy zazwyczaj nie wykorzystywali więcej niż 80% dostępnej energii oraz w niektórych przypadkach unikali podróży, gdy nie byli pewni czy zdołają dotrzeć do celu. Niekiedy na wszelki wypadek użytkownicy doładowywali akumulatory nawet, gdy nie było to potrzebne.

Z ankiet przeprowadzonych przed, w połowie oraz po testach wynika, że użytkownicy od początku lubili jeździć autami elektrycznymi, a po testach ich entuzjazm wzrósł jeszcze bardziej. Większość jest także zadowolona z zasięgu (około 160 km).

Testy w Berlinie po raz kolejny udowadniają, że infrastruktura do wolnego ładowania wcale nie jest niezbędna do popularyzacji pojazdów elektrycznych. Z badań wynika, że z 50 terminali ładowania w stolicy Niemiec korzystano niezwykle rzadko. Blisko połowa kierowców nie użyła ich ani raz, a prawie 90% użytkowników ładowało się z ogólnodostępnych punktów od 0 do 10 razy w ciągu 6 miesięcy. Co prawda 2/3 kierowców uważa, że infrastruktura jest nieodzowna, ale w momencie pojawienia się szybkich ładowarek, terminale małej mocy mogą zupełnie stracić na znaczeniu.

Słabe wykorzystanie punktów wolnego ładowania zauważono także w testach MINI E w Wielkiej Brytanii, gdzie „Większość kierowców (72%) przyznało, że dla ich potrzeb całkowicie wystarczająca okazała się możliwość doładowywania akumulatorów z terminalu naściennego w garażu” (wcześniejszy wpis) oraz w programie CABLED, w którym testowano samochody Mitsubishi i-MiEV i smart ed - „Publiczne punkty ładowania, udostępnione jako część programu testowego, okazały się popularne, aczkolwiek mniej użyteczne niż zakładano, ponieważ użytkownicy z biegiem czasu bardziej zaufali możliwościom pojazdów w kwestii zasięgu” (wcześniejszy wpis).

Także z opublikowanych w tym tygodniu badań firmy Chartwell w Ameryce Północnej wynika, że 89% użytkowników zamierza ładować auta elektryczne przede wszystkim w domu w godzinach nocnych, poza szczytem zapotrzebowania na energię elektryczną. Z punktu widzenia ograniczania sytuacji stresowych oraz zwiększenia funkcjonalności aut elektrycznych, wystarczy kierowcom udostępnić sieć punktów szybkiego ładowania, z których będą korzystali okazjonalnie.

Komentarze (0)

Możliwość dodawania komentarzy jest dostępna jedynie dla zarejestrowanych użytkowników.