BYD przebił ofertę Solarisa w przetargu MZA o ponad 6 milionów złotych
Oferta BYD na 10 autobusów elektrycznych wynosi nieco ponad 15,5 mln zł i jest jedną z tylko dwóch, które wpłynęły do Miejskich Zakładów Autobusowych w Warszawie
Miejskie Zakłady Autobusowe w Warszawie oficjalnie dokonały dziś otwarcia ofert w przetargu na zakup 10 autobusów elektrycznych (pierwotny termin 18 marca został wcześniej przełożony) (wcześniejszy wpis). Z opublikowanego na razie krótkiego wpisu w dziale aktualności wynika, że swoje oferty złożyli tylko dwaj producenci - BYD i Solaris. Firma AMZ Kutno, która przecież również oferuje autobusy elektryczne oraz testowała jeden z egzemplarzy w Warszawie nie pofatygowała się złożyć oferty. Brak podmiotów z innych krajów w Europie wskazuje, że na razie wciąż niewiele firm jest chętnych/gotowych na walkę o zamówienia.
MZA podało ceny obu oferentów, które jak wiadomo stanowią aż 90% kryterium oceny w przetargu. Jak się okazuje, zapisy przetargu które „po macoszemu” traktują pojazdy z dużymi pakietami akumulatorów, nie doprowadziły do spodziewanej minimalizacji różnicy cen ofert BYD i Solarisa. BYD zaoferował bowiem komplet pojazdów za nieco ponad 15,5 mln zł, podczas gdy Solaris za blisko 22 mln zł. MZA chciało wydać maksymalnie 23,37 mln zł, a zatem obie firmy zmieściły się w limicie, jednak różnica ponad 6,3 mln zł wydaje się bardzo wysoka i przy 90-procentowym kryterium ceny powinna przesądzić o zwycięstwie BYD (chyba, że Chińczycy polegną na spełnieniu wymagań przetargu).
Średnia cena jednego autobusu BYD K9 w specyfikacji dla Warszawy (wraz z dodatkami) wynosi około 1,56 mln zł. Średnia cena autobusu Solaris Urbino 12 electric wyniosłaby około 2,189 mln zł. Niewiadomą na razie pozostaje, czy BYD tak radykalnie obniżył cenę/marżę - w Polsce (wcześniejszy wpis) i w Turcji (wcześniejszy wpis) wspominano wcześniej o 1,7 mln zł - czy też jest to wynikiem przejścia na bardziej masową produkcję (wcześniejszy wpis), a może najzwyczajniej w świecie zmniejszono pakiet akumulatorów z 324 kWh, co prawdopodobnie okaże się wkrótce. Gdyby przeliczyć średnią cenę jednego autobusu BYD na pakiet 324 kWh okaże się, że chiński producent musiałby zmieścić się w 4800 zł za 1 kWh, co nawet przy cenach ogniw LiFePO4 (ceny detaliczne najtańszych ogniw przekraczają 3000 zł/kWh), nie pozostawiłoby zbyt wiele przestrzeni na resztę autobusu, kosztów i zysk.
MZA zapowiada zakup kolejnych 20 autobusów elektrycznych w ciągu dwóch lat. Pozostaje nadzieja, że zapisy nowego przetargu będą bardziej precyzyjne, szczególnie w zakresie wymagań odnośnie trwałości akumulatorów, która jest kluczowa dla oceny opłacalności zakupu.
Komunikat prasowy firmy Miejskie Zakłady Autobusowe Sp. z o.o. [1]
"Elektryk" polski lub chiński
Dwie firmy chcą dostarczyć do Warszawy autobusy elektryczne. Miejskie Zakłady Autobusowe otworzyły dziś oferty w przetargu na dostawę 10 „elektryków”. Wykonawca będzie miał 24 tygodnie na dostawę pierwszych pięciu pojazdów i tydzień na dostarczenie pozostałych.
Oferty w przetargu na dostawę autobusów elektrycznych (ogłoszonym na początku lutego br.) złożyły następujące firmy:
BYD Europe z Holandii (przedstawiciel chińskiego producenta) – 15 576 346,94 złotych brutto
Solaris Bus & Coach – 21 894 000,00 złotych brutto
Zamawiający przeznaczył na zakup kwotę 23 370 000 tysięcy złotych brutto.
Zakup autobusów elektrycznych to fragment wielkiego programu wymiany taboru MZA. Od 2007 roku spółka kupiła już 811 autobusów. Na początku miesiąca do stolicy trafiło pierwsza partia z 47 przegubowych Solbusów, a w pierwszym kwartale 2015 roku do stolicy przyjedzie 35 sztuk autobusów gazowych, zasilanych skroplonym metanem (LNG).
Autobusy elektryczne będą pierwszymi pojazdami na paliwa alternatywne wobec oleju napędowego w spółce (35 autobusów gazowych dojedzie później, bo dopiero w przyszłym roku). Eksploatacja autobusów elektrycznych poza korzyściami środowiskowymi (brak emisji szkodliwych substancji do atmosfery, niemal bezgłośna praca silnika) przyniesie także znaczne oszczędności w kosztach eksploatacji.
W najbliższych dwóch latach MZA planuje zakup 20 kolejnych autobusów elektrycznych. Wszystkie będzie obsługiwała zajezdnia Woronicza.
Źródła
- [1] "Elektryk" polski lub chiński mza.waw.pl
Komentarze (5)
Możliwość dodawania komentarzy jest dostępna jedynie dla zarejestrowanych użytkowników.
leszek
RaveN
@leszek, revoltteam
Generalnie ja tu widzę bardzo daleko idące wnioski, że to co jest dobre dla Solarisa i jego polskich dostawców jest dobre dla Polski. To taka sama lewacka bzdura jak ta, że to co dobre dla General Motors jest dobre dla USA tylko w mniejszej skali. Kraj jest silny bogactwem swoich mieszkańców, a nie tej czy innej korporacji.
@revoltteam
Po drugie od osób zaangażowanych w projekt Solarisa nie spodziewałem się takiej agresji i w zasadzie przekonywania, że BYD to złom, z którym będą tylko problemy. Nie rozumiem również sugestii dla MZA, że mają pójść po rozum do głowy... Czyli (oprócz i tak preferencyjnych zapisów) mają w wymaganiach przetargu napisać, że zwyciężyć może firma, której nazwa zaczyna się i kończy na "s"? Byłbym pierwszą osobą broniącą Solarisa, gdyby w wymaganiach było, że musi być np. >300 kWh żeby jej nie eliminować, ale to żądanie przestaje być już śmieszne.
Sprawa wygląda w ten sposób, że MZA nie potrafiło właściwie zabezpieczyć swoich interesów (a w zasadzie interesów podatników) i nie pytało o wiele kluczowych kwestii jak trwałość akumulatorów (może nawet z gwarancją bankową), czy sprawność ładowarki. Było to opisane w osobnym wpisie. Trudno wobec tego wymagać od MZA, że będą dbali o dalekowzroczny interes kraju. Zrobili jakieś wymagania i zbiorą owoce.
Zresztą, ja na razie widzę tylko różne wartości ofert. Szczerze mówiąc od początku byłem podejrzliwy odnośnie przetargu. Wymagania mnie w podejrzeniach utwierdziły (stąd ostry art) i spodziewam się nadal z szansą być może nawet 50%, że teraz trwa poszukiwanie haków takich samych jak na Solbusa, bo MZA tak potrafi (nie traćcie nadziei :] ):
http://www.wykop.pl/ramka/1597857/warszawskie-mza-zdyskwalifikowalo-solbusa-z-przetargu-za-brak-przecinka/
Ja nie widzę kompetencji, uczciwości i rzetelności na styku podmiotów państwowych i prywatnych w Polsce, w szczególności we wszystkich dotychczas finansowanych projektach w dziedzinie EV.
Każda firma kieruje się swoim zyskiem co jest rzeczą zdrową. Jeżeli ktoś emituje na przykład drogą reklamę i sprzedaje x produktów to może na nich sumarycznie tracić, ale po to żeby później sprzedać więcej produktów i zarobić w dłuższej perspektywie. Jeżeli BYD nie kieruje się chwilowo bieżącym zyskiem to pewnie dlatego, że ma inny cel (zależy mu na czymś innym, na zdobyciu przyczółku). Zawsze realizując inny cel niż ekonomiczny ponosi się stratę. Możliwe, że BYD poniesie stratę i sprzeda autobusy za mniej niż są warte (tak jak oferowałby je w promocji kup 8, a dwa dostaniesz gratis). Każdy z nas w takim momencie kupi więcej towarów (spełniających wymagania) w promocji i w interesie MZA jest wykorzystanie sytuacji i zakup w cenie promocyjnej.
Jeśli ktoś z polskich przewoźników nie wykorzysta, tego że można taniej kupić autobus elektryczny to BYD i tak wykaże się z biegiem czasu dostawą w innym kraju i ktoś ten bonus zgarnie. Ponadto nie ma żadnej pewności, że przy "normalnych" cenach nie wygraliby przetargu.
Gadanina o miejscach pracy przy każdej okazji jest już nudna. Żeby w Polsce była praca to trzeba zdjąć z niej "podatek akcyzowy", wprowadzić wolny rynek i wymierzyć sprawiedliwość wszystkim żyjącym jeszcze sprawcom obecnej sytuacji gospodarczo-politycznej, a nie metodami socjalistycznymi za pomocą interwencjonizmu łatać co chwilę w innym miejscu łajbę, która przecieka z każdej strony tonąc w długach oraz tracąc mieszkańców.
Jeżeli różnica w ofertach wynosi 6,3 mln zł to znaczy, że z uwagi na katastrofalnie kosztowny i szkodliwy system ściągania podatków, od ludzi jeszcze pracujących w tym kraju trzeba zabrać być może nawet 10 mln zł. Tyle musisz zabrać rodakom, żeby wygrał koniecznie jeden z oferentów (który i tak już dostał milionowe, a być może wielomilionowe dofinansowanie na prace projektowe). 10 mln zł podzielone przez 60 tys. zł (12x 5000 zł, z czego 2500 zł na rękę) daje jakieś 167 etatów przez rok. Ile Solaris i dostawcy stworzą etatów na wyprodukowanie 10 autobusów? Część osób, którym zabierzesz pieniądze wyjadą, ich życie zmieni się w ruinę i nie będzie tego widać, bo fanfary zwycięstwa rodzimego producenta to zagłuszą. Ale dla kogoś tu, tu, albo tam w kraju to będzie o kilka złotych za dużo. Zobacz sobie tych przykładowych ludzi, którzy wyjeżdżają masowo, bo już mają dość, a to są fajni ludzie:
http://www.youtube.com/watch?v=uJiNyeOQyZ8
Jeszcze raz powtarzam, to co jest dobre dla dużej firmy niekoniecznie jest dobre dla kraju. A od strony politycznej tracimy być może szansę na zlokalizowanie w Polsce zakładu BYD. Czytałem, że potrzebują 100 zamówień, żeby zlokalizować w Europie montownię i nasz kraj nie byłby bez szans jako "autobusowe zagłębie". Na razie BYD sprzedał kilkadziesiąt sztuk, a Solaris dostarczył 2 z perspektywą 10 do końca roku (głównie do projektów demonstracyjnych, gdzie stawki i marże są zawsze wysokie).
Kończąc, MZA robi "złe" rzeczy z wymaganiami przetargów, ale faworyzowanie kogoś też nic nam nie da. Da wam, pieniądze i rodzina miliarderów będzie jeszcze bogatsza. MZA, tak jak wszystkie spółki przewozowe wymaga prywatyzacji z licytacji, żeby w przeliczeniu jeden pasażerokilometr w Warszawie, Krakowie, czy Poznaniu (uwzględniając cenę biletu, dopłaty miejskie i nierzadko dopłaty unijne) przestał być porównywalny z pasażerokilometrem taksówki, bo to jest podstawa. A później możecie walczyć o zamówienia.
@highend
Chodzi o zwolnienia z opłat za parkowanie? Nie bardzo rozumiem jakiej akcji oczekujesz.
highend
Tymczasem w Bielsku-Białej w lokalnej prasie (Kronika Beskidzka) ukazał się na pierwszej stronie artykuł, że miasto wymienia Ikarusy na nowe i nawiązali tam, że niestety nie będą to hybrydowe ani elektryczne. Niestety nie wiem dlaczego bo nie kupiłem gazety, a teraz jestem w UK. Biorąc pod uwagę stosunek włodarzy do pojazdów na prąd - wcale mnie to nie dziwi. RaveN nadal uważasz, że nie warto interweniować i nagłaśniać sprawy? A może by tak parę osób poleciało ze stołka? Bielsko to duże miasto (180.000 mieszkańców, dawne wojewódzkie). Czyste powietrze (góry). Przydałoby się czystsze w centrum. Tramwaje (jedne z pierwszych w Polsce z XIX wieku) zlikwidowano w latach 70-tych XX wieku,
revoltteam
leszek