SamochodyElektryczne.org

BYD eBus/K9 z rekordem przebiegu 1200 km w 24-godziny!

Chiński autobus elektryczny BYD eBus/K9 wyprodukowany w Kalifornii dowiódł kilka dni temu, że jest w stanie pracować na trzy zmiany pokonując w ciągu doby 1200 km

BYD K9 - zobacz całą galerię

W ubiegły weekend w Kalifornii przeprowadzono interesujący test autobusu BYD eBus/K9 we flocie firmy Antelope Valley Transit Authority’s (AVTA). Pojazd wypełniony 2381 kg worków z piaskiem typowo wykorzystywanymi do symulacji obciążenia (w tym przypadku około 35-osób), pokonał w ciągu 24-godzin dystans 746 mil, czyli 1200 km. Autobus jeździł na trzy zmiany, pomiędzy którymi doładowywano akumulatory. Przez większość czasu włączona była klimatyzacja.

1200 km to wynik lepszy niż 1126 km dla Proterra Solution (wcześniejszy wpis), który z kolei posiada możliwość błyskawicznego ładowania niewielkiego pakietu w kilka minut. Dowodzi to, że oba przeciwstawne rozwiązania są pod tym względem dosyć konkurencyjne.

Pojazd wyprodukowany w Kalifornii został zaprezentowany w kwietniu (wcześniejszy wpis). Niedawno model ten przeszedł także federalne testy (wcześniejszy wpis) i jeśli nie będzie przeciwwskazań prawdopodobnie powoli rozpocznie się sprzedaż.

W Polsce, europejski odpowiednik 12-metrowego autobusu elektrycznego BYD został z kolei wyrugowany z przetargu, ponieważ okazał się „zbyt tani” (wcześniejszy wpis 1, wcześniejszy wpis 2). W kolejnych przetargach pojazd ten nie ma już nawet po co startować (wcześniejszy wpis).

Źródła

Komentarze (2)

Możliwość dodawania komentarzy jest dostępna jedynie dla zarejestrowanych użytkowników.

  • RaveN

@drgrin
"Europejski odpowiednik" w takim sensie, że przeznaczony dla Europy.

Chwała uczciwemu państwu i uczciwym przetargom ;)
W USA oferowny jest model składany w Kalifornii. Nie ma czegoś takiego jak europejski odpowiednik K9. Jest odpowiednik chiński oferowany w Europie, z marnym jak na razie skutkiem. BYD czeka inwestycja w zakład produkujący autobusy na terenie UE, i wytwarzanie autobusów zgodnie z przepisami tutaj obowiązującymi. Inaczej będzie traktowana jak nieuczciwa konkurencja, co wykazał warszawski przetarg.
USA mają wieloletnie doświadczenie z zagranicznymi producentami które sprowadza się to jednego - chcecie sprzedawać to produkujcie zgodnie z przepisami USA rękoma amerykańskich robotników. UE powinna robić to samo.