SamochodyElektryczne.org

PKM Jaworzno ogłasza przetarg na pierwszy autobus elektryczny

Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej w Jaworznie także ogłosiło przetarg na autobus elektryczny - tym razem tylko jeden

Solaris Urbino 12 electric - zobacz całą galerię

Polska w ostatnim czasie zaskakuje pod względem liczby zamawianych autobusów elektrycznych. Po słynnym już przetargu MZA w Warszawie na 10 sztuk, przetargu MZK w Ostrołęce na 2 sztuki, przyszedł czas także na Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej w Jaworznie, które zamierza zakupić 1 pojazd. Wcześniej spółka miała okazję wypróbować kilka różnych modeli w ramach testów.

PKM Jaworzno oczekuje autobusu o długości od 11,5 do 12 metrów, posiadającego minimum 80 miejsc w tym minimum 22+1 miejsca siedzące. Pojazd taki ma zostać dostarczony do połowy marca 2015r. (otwarcie ofert nastąpi 9 września). Tradycyjnie warto pochylić się nad zapisami przetargu, aby przekonać się czy także i tym razem nastąpi „strzyżenie baranów”, czyli marnotrawienie pieniędzy podatników poprzez dziwaczne wymagania.

W ogłoszonym przetargu 75% wagi przyłożono do ceny, 20% do pewnych kwestii technicznych, a 5% do gwarancji. Warto odnotować, że kryterium ceny w każdym kolejnym przetargu na elektrobusy wydaje się topnieć. Niestety w przypadku parametrów związanych z napędem elektrycznym PKM Jaworzno, jak to zwykle w zwyczaju mają przewoźnicy publiczni, raczej nie pyta o parametry wyjściowe, lecz skupia się na technicznych.

Jeśli chodzi o napęd nie wymaga się ani prędkości maksymalnej (ma ona jedynie być ograniczona do 80 km/h), ani przyspieszenia z zadanym obciążeniem. Zamiast tego przewoźnik oczekuje mocy minimum 150 kW. Przekroczenie 160 kW zwiększy wartość oferty o 6% (zaskakująco dużo jak na dodatkowe 10 kW). Dodatkowo PKM Jaworzno wymaga, aby silnik był koniecznie umieszczony centralnie przed osią napędową (BYD eBus/K9 posiadający silniki w kołach został zatem skutecznie zdyskwalifikowany). Dlaczego przewoźnikowi zależy na tym gdzie umieszczona jest maszyna napędzająca pojazd nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że silnik i energoelektronika mają być obligatoryjnie chłodzone cieczą - prawie zawsze stosowane jest chłodzenie cieczą, jednak zastanawiające jest po co w ogóle padają takie wymagania ze strony przewoźnika? Wszystkich „zainteresowanych” pragniemy jednak uspokoić, Solaris Urbino 12 electric posiada moc 160 kW i silnik umieszczony centralnie.

W przypadku zasięgu pojazdu, nie widać wymagania ze strony PKM Jaworzno. Nie widać także pośredniego kryterium minimum zużycia energii. Zamiast tego przewoźnik oczekuje pakietu akumulatorów minimum 150 kWh. Większe pojemności nie są premiowane dodatkowymi punktami. Akumulatory mają posiadać gwarancję na minimum 7 lat (bez podania, czy w skład gwarancji wchodzi ubytek pojemności, co w branży motoryzacyjnej jest wyjątkiem - parz Nissan). Innymi słowy z wymagań nie wynika czy ubytek np. o 30% albo o 50% będzie miał znacznie. Kuriozalne jest w tym momencie podwyższenie oceny o 5% za deklarację 8 lat gwarancji (zwiększenie o 1 rok)!

W zakresie uzupełniania energii PKM Jaworzno oczekuje podstawowej możliwości ładowania w nie więcej niż 6 godzin. Nie wiadomo za bardzo, czy ładowanie przewodowe ma być realizowane za pomocą ładowarki wewnętrznej, czy zewnętrznej. Jednocześnie padają wymagania o mocy minimum 90 kW, oraz prądem 110-130 A (bez dalszych szczegółów). Część ta wydaje się niejasna. PKM Jaworzno oczekuje natomiast konstrukcyjnego przystosowania do montażu dachowego systemu ładowania w przyszłości.

Ciekawostką jest, że kolejne 5% oceny można uzyskać za posiadanie autoryzowanego serwisu w obrębie 75 km (na szczęście po sprawdzeniu okazało się, że Solaris posiada autoryzowany serwis nieco ponad 60 km od Jaworzna).

Trzeci przetarg na autobusy elektryczne i trzeci, kwalifikujący się do kosza tylko z uwagi na niewielką część wymagań związanych ściśle z napędem elektrycznym. Oprócz braku podejścia do parametrów wyjściowych pojazdu, w zapisach pojawiają się zadziwiające punkty sugerujące, że zwycięzca jest już znany. Nie ma wątpliwości, że w interesie przewoźnika byłoby dopuszczenie różnych rozwiązań, chociażby aby użyć ich jako dźwigni do uzyskania lepszej ceny. Brak jakiejkolwiek presji na jednego z producentów ponownie będzie kosztowne dla podatników i samej spółki, ale kto by się tym przejmował?

Źródła

Komentarze (0)

Możliwość dodawania komentarzy jest dostępna jedynie dla zarejestrowanych użytkowników.