W pierwszym kwartale wzrost sprzedaży samochodów elektrycznych na zdominowanym przez Nissana Leafa norweskim rynku sięgnął 52% rok do roku

W pierwszym kwartale 2013r. w Norwegii zarejestrowano 1412 samochodów elektrycznych, co oznacza wzrost o ponad 52% w stosunku do 927-miu rejestracji w 2012r. Chociaż tamtejszy rynek szybko rośnie powody do zadowolenia wydaje się mieć jedynie Nissan, który dominuje nad pozostałymi producentami. W ciągu pierwszych trzech miesięcy na norweskich drogach przybyło aż 1049 Leafów, a więc udział Nissana w segmencie aut elektrycznych wynosi 74%.

Znajdujące się na kolejnych miejscach w rankingu trojaczki Mitsubishi i-MiEV, Citroën C-Zero i Peugeot iOn nie tylko tracą udział w rynku ale także sprzedają się w wyraźnie mniejszych ilościach niż rok wcześniej. Ponadto o ile i-MiEV doczekał się w Norwegii nieco ulepszonej wersji 2013, o tyle według serwisu elbil.no C-Zero oraz iOn nie są już produkowane. Tak, czy inaczej obniżka cen Leafa w lutym zepchnęła konkurencję na obrzeża rynku.

Marcowe wyniki sprzedaży są nieco niższe niż w rekordowym styczniu (wcześniejszy wpis), jednak stanowią solidny wynik rzędu 450-ciu sztuk - 434 auta osobowe (udział w rynku na poziomie 3,2% ) i osiem dostawczych. Dla porównania sprzedaż samochodów hybrydowych typu plug-in wynosi zaledwie 36 sztuk. Z danych wynika, że co piąte auto elektryczne rejestrowane w marcu w Norwegii zostało sprowadzone jako używane. Co ciekawe z 367 Leafów, „jedynie” 297 to auta nowe zakupione u dealerów (wcześniejszy wpis), a aż 70 sztuk pochodzi z importu na własną rękę.

Już w najbliższych dniach w Norwegii zadebiutować ma nowy Nissan Leaf z rocznika 2013 (wcześniejszy wpis) produkowany w Sunderland w Wielkiej Brytanii (wcześniejszy wpis). Liczne udoskonalenia, w tym ogrzewanie przy użyciu pompy ciepła, potencjalnie powinny pomóc Leafowi w dodatkowym zwiększeniu sprzedaży.