SamochodyElektryczne.org

BMW i3, Nissan Leaf i Renault Zoe w polskiej wersji programu TopGear

Polska wersja programu TopGear niczym kalka wersji brytyjskiej zniechęca do aut elektrycznych w odcinku poświęconym samochodom BMW i3, Nissan Leaf i Renault Zoe

BMW i3 - zobacz całą galerię

W jednym z najnowszych odcinków polskiej wersji programu TopGear zaprezentowane zostały trzy samochody elektryczne - BMW i3, Nissan Leaf i Renault Zoe. Niestety sądząc po zawartości materiału, TopGear podobnie jak w Wielkiej Brytanii (wcześniejszy wpis 1, wcześniejszy wpis 2), poziomem sięga bruku i aspiruje do miana „motoryzacyjnego pudelka”.

Samochody elektryczne ponownie zostały przedstawione w niekorzystnym świetle. Począwszy od w zasadzie pierwszego zdania, w którym oznajmiono, że tego typu samochodów nie można holować, a skończywszy na 5-amperowych gniazdkach. Samochody nie posiadające sprzęgła rzeczywiście posiadają w instrukcji obsługi zakaz holowania bez podniesienia osi napędowej, ale po pierwsze nadal jest to wariant holowania, a po drugie jest to dmuchanie na zimne w przypadku awarii samochodu, aby nie uszkodzić napędu. W kontekście, w którym temat ten został poruszony - gdy auto nie uległo awarii, a jedynie ma niski poziom energii - najprostsze holowanie niczemu nie przeszkadza, a chyba już wielokrotnie zostało dowiedzione (np. tu), że hamując odzyskowo samochód może po niedługim dystansie uzupełnić sporą ilość energii i ostatni etap trasy pokonać o własnych siłach.

W przypadku 5-amperowych gniazd elektryczny w domu, z których ładowanie trwać miałoby kilkanaście godzin, w zasadzie trudno nawet dyskutować. Możliwe, że redakcja „motoryzacyjnego pudelka” rzeczywiście posiada jedynie takie gniazda w domach. Niemniej jednak miażdżąca większość społeczeństwa posiada wielokrotnie silniejsze, co przekłada się na czas ładowania zwykle rzędu kilku godzin. Każde z opisywanych aut posiada także opcję szybszego ładowania o czym w programie nie wspomniano, mimo że na miejscu w Warszawie są dostępne zarówno szybka ładowarka CHAdeMO dla Leafa jak i ponad 10 terminali 22 kW dla Zoe.

Zamiast tego zabrano miejskie auta na najbliższą wolną trasę, aby jeździć nimi z prędkościami rzędu 150 km/h i zademonstrować wysoki spadek zasięgu. Trudno doprawdy pozostać niewzruszonym obserwując jak marnowany jest potencjał redakcji poszczególnych programów (ludzi, sprzętu, czasu, miejsca) przy przygotowywaniu materiałów.

Komentarze (2)

Możliwość dodawania komentarzy jest dostępna jedynie dla zarejestrowanych użytkowników.

  • jasam

Od profesjonalistów oczekuje się profesjonalizmu!
Może zwykły kowalski który grzebie w garażu przy swoim dopieszczonym golfie gt nie widzi że rewolucja dzieje się na naszych oczach, ale "fachowcy" powinni to dostrzec
już im na YT skomentowałem, jakby usunęli to wklejam dla potomnych:

"
5A gniazdko macie w mieszkaniach? To chyba wasze pralki piorą pranie przez 10h, zamiast 2h....Współczuję, ja i wszyscy w okolicy mają 16A (Leaf ładuje się 6h do pełna, to krócej niż śpię, a na stacji ładowania: 20 minut). Linki holownicze wam potrzebne? Chyba żeby powiesić na nich własną głupotę i stronniczość. Bardzo "dziękuję" za taką promocję EV. Tesla Model S was zje. Ja już chrupię waszego spalinowca z 600km zasięgu (za jedyne 50 litrów benzyny = 300 PLN, a na prądzie 600km zrobisz za 40 PLN).
"