Tuż przed targami motoryzacyjnymi w Detroit, Tesla Motors zdecydowała się opublikować bardzo interesujący materiał, w którym Peter Rawlinson - wiceprezydent działu Vehicle Engineering - opowiedział o podwoziu Modelu S

Tuż przed targami motoryzacyjnymi w Detroit, Tesla Motors zdecydowała się opublikować bardzo interesujący materiał, w którym Peter Rawlinson - wiceprezydent działu Vehicle Engineering - opowiedział o podwoziu Modelu S. Trzyczęściowa prezentacja utwierdza nas w przekonaniu, że to właśnie Model S jest pierwszym współczesnym autem zaprojektowanym od początku do końca jako elektryczne. Nawet bardzo innowacyjny i przygotowany do masowej produkcji Nissan Leaf pod wieloma względami nawiązuje do samochodów spalinowych, co jest uzasadnione strategią marketingową, w której nie chciano, aby auto zbyt mocno różniło się od aut spalinowych.

Inżynierowie Tesli postanowili wykorzystać wszystkie zalety napędu elektrycznego. Nisko położony środek ciężkości i bardzo wysoka sztywność skrętna podwozia sugeruje, że Model S będzie prowadził się jak marzenie bijąc na głowę auta sportowe. Silnik, przekładnię i kontroler umieszczono w jednym rzędzie, dzięki czemu zaoszczędzono dodatkowe miejsce. W oczy rzuca się także całkowicie płaski pakiet akumulatorów oraz wyraźnie większe niż w autach spalinowych tylne hamulce - nisko położony środek ciężkości powoduje, że tylna oś przejmuje większą niż w typowym samochodzie część siły hamowania.