SamochodyElektryczne.org

Niezależny test potwierdza wysokie spadki zasięgów Leafów w Phoenix

Grupa posiadaczy samochodów elektrycznych Nissan Leaf (głównie z Arizony) przeprowadziła w sobotę 15 września własny, niezależny test zasięgu aut, mający na celu sprawdzić, czy rzeczywiście pojemność ich akumulatorów znacznie spadła

Nissan Leaf - zobacz całą galerię

Grupa posiadaczy samochodów elektrycznych Nissan Leaf (głównie z Arizony) przeprowadziła w sobotę 15 września własny, niezależny test zasięgu aut, mający na celu sprawdzić, czy rzeczywiście pojemność ich akumulatorów znacznie spadła (wcześniejszy wpis). Łącznie próbie poddano 12 egzemplarzy, które w kontrolowanych warunkach (prędkość 100 km/h, brak klimatyzacji, zadane ciśnienie opon, zmierzona temperatura powietrza i siła wiatru) miały w Phoenix w Arizonie przejechać jak największy dystans. Niestety testy potwierdziły wysokie spadki pojemności, chociaż są one na ogół 5-10% niższe niż wynikałoby to ze wskazań wskaźnika stanu akumulatorów.

Wyniki testu zasięgu samochodów Nissan Leaf w Phoenix

Lp. Auto Wskazywana
pojemności
Nieoficjalnie
zmierzona
pojemność
Pokonany
dystans
[km]
Pokonany dystans
w stosunku
do nowego auta
Przybliżony
przebieg
[km]
1 Blue494
(2011)
8 segmentów
od 60% do 66,24%
61,9% 95,4 70,6% 46500
2 White272
(2011)
10 segmentów
od 72,5% do 78,74%
70,8% 106,4 78,7% 28000
3 White530
(2011)
10 segmentów
od 72,5% do 78,74%
71,9% 112,1 83,0% 20000
4 Red429
(2011)
10 segmentów
od 72,5% do 78,74%
74,7% 115,5 85,5% 18500
5 Silver679
(2011)
10 segmentów
od 72,5% do 78,74%
75,8% 115,5 85,5% 24000
6 Blue744
(2011)
9 segmentów
od 66,25% do 72,49%
67% 116,3* 86,1% 36000
7 Blue917
(2011)
10 segmentów
od 72,5% do 78,74%
71,5% 116,7 86,3% 22500
8 Red500
(2011)
9 segmentów
od 66,25% do 72,49%
67,6% 117,9** 87,3% 37000
9 White626
(2011)
11-12*** segmentów
od 78,75% do 100%
71,5% 118,3 87,5% 28000
10 Blue534
(2011)
10 segmentów
od 72,5% do 78,74%
74% 121,8**** 90,1% 26000
11 Black782
(2012)
12 segmentów
od 85% do 100%
88,6% 123,2 91,2% 11000
12 Blue842
(2012)
12 segmentów
od 85% do 100%
85% 128,1 94,8% 4000
Tabela 1: Wyniki testu zasięgu samochodów Nissan Leaf w Phoenix

* - Z uwagi na częste uszkodzenia aut podczas holowania, test Blue744 został przerwany przed całkowitym rozładowaniem (do uzyskanego zasięgu 108,3 km dodano kilka kilometrów zapasu)
** - Z uwagi na częste uszkodzenia aut podczas holowania, test Red500 został przerwany przed całkowitym rozładowaniem (do uzyskanego zasięgu 111,5 km dodano kilka kilometrów zapasu)
*** - Auto straciło dwa segmenty wskaźnika stanu akumulatorów, przeszło testy Nissana, po czym wróciło do właściciela z 12-ma segmentami. Po pewnym czasie na wyświetlaczu ponownie zniknął jeden segment.
**** - Pierwotnie w wyniku błędu podawano zasięg 128,2 km.


Testy zostały zorganizowane w odpowiedzi na stanowisko Nissana, który dotąd twierdził, że problem nie dotyczy akumulatorów, lecz jedynie wskaźnika ich pojemności, a ewentualne spadki pojemnością są rzeczą naturalną. Jak się jednak okazuje spadki zasięgu są wysokie, a błędne wskazania to osobny problem.

Nowy Nissan Leaf powinien na zadanej trasie przejechać 84 mile (nieco ponad 135 km). Największym problemem było znalezienie w Phoenix nowego Leafa, który byłby w stanie pokonać taki dystans. Najnowszy egzemplarz, jaki został udostępniony przez właściciela, miał kilka miesięcy i na liczniku jedynie 4 tys. km jednak nawet w nim odnotowano ubytek zasięgu rzędu 5%.

Nissan Leaf Nissan Leaf

Tony Williams - inicjator testów z Kalifornii, który w czerwcu przejechał swoim samochodem elektrycznym Nissan Leaf całe zachodnie wybrzeże USA od Tijuany w Meksyku do Kolumbii Brytyjskiej w Kanadzie „BC2BC” (wcześniejszy wpis) poinformował, że z uwagi na około 10-procentowy spadek zasięgu nie byłby w stanie powtórzyć podróży, ponieważ niejednokrotnie docierał do punktów ładowania z zapasem 5% energii. Co ciekawe, auto Williamsa zostało wyprodukowane w kwietniu 2012r., a więc ma zaledwie kilka miesięcy i 11 tys. km na liczniku. Williams wyleasingował je po tym, gdy okazało się, że pierwszy egzemplarz z 2011r. stracił zasięg i nie jest w stanie pokonać planowanej trasy BC2BC.

Zebrane dane potwierdzają narastający ubytek pojemności w samochodach elektrycznych Nissan Leaf - szczególnie w regionach o gorącym klimacie. Niemniej jednak japońska firma nadal może mieć rację upierając się przy stanowisku, że nie posiada problemów z zastosowanymi akumulatorami litowo-jonowymi, bowiem zasadniczą przyczyną wydaje się brak wydajnego układu chłodzenia, a nie problemy jakościowe ogniw. O ile brak układu chłodzenia cieczą prawdopodobnie nie będzie niósł ze sobą dużych konsekwencji w umiarkowanym klimacie, o tyle w Arizonie i Teksasie (skąd pochodzi najwięcej doniesień o przedwczesnej degradacji ogniw) może się szybko zemścić.

CBS 5 - KPHO

Komentarze (4)

Możliwość dodawania komentarzy jest dostępna jedynie dla zarejestrowanych użytkowników.

gdyby Nissan nie oszczędzał tylko dał chłodzenie wodne (tak jak Focus EV albo VOLT) - to by nie było problemu. Szkoda tylko, że to zaszkodzi z pewnością popularyzacji EV i przysporzy "hejterom" kolejnego argumentu to już powtarzanych w kółko typu "prąd z węgla"
  • opel4

Szczerze mówiąc nie jestem zaskoczony takim obrotem sprawy.
Podejrzewałem, że pierwsze masowo produkowane samochody trafią na bardziej krytycznych konsumentów w stosunku no entuzjastów EV

Co w konsekwencji doprowadzi wszystkich do dość oczywistej konkluzji: samochody EV są nie opłacalne ze względu na wysoką wartość ilorazu ceny akumulatorów do ich trwałości.

Spodziewam się w przeciągu kilku miesięcy pierwszych wzmianek o całkowitej utracie pojemności przed osiągnięciem 100 tys. km. oraz zaskoczeniu konsumentów wysokimi kosztami wymiany akumulatorów.
  • RaveN

@highend
Pierwotnie w źródłach błędnie podawano dla Blue534 zawyżony zasięg. Ponadto w dwóch innych egzemplarzach zasięg został zaniżony, bo test przerwano tuż przed całkowitym rozładowaniem, aby nie uszkodzić aut podczas wciągania na lawetę.
Jako, że w danych źródłowych zostały błędnie przeliczone mile na kilometry oraz zaokrąglenia, stąd kolumny zasięgu i zasięgu w stosunku do nowego auta zostały zweryfikowane i zaktualizowane. Najwyraźniej matematyka nie jest mocną stroną Amerykanów :P.

Pomiar pojemności jest złożony, a Nissan zastosował tanie elementy przez co różne czynniki mogą go wypaczać. Stąd fluktuacje zapisywanej wartości pojemności, jak i błędy wskaźnika stanu akumulatorów, który przy użyciu modelu oblicza ubytek. Jedyną wartością, na której można się oprzeć jest rzeczywisty zasięg i tu widać znaczący spadek.
w sumie to nic z tego nie wiadomo. Ostatnie auto, które ma 10 segmentów praktycznie zrobiło test jakby było nowym leaf'em pomimo 26.000 na liczniku,

poza tym jeśli zmierzona pojemność wynosi 67%, a auto zrobi 110km to nijak sie to ma do nowego ze 100% pojemności i 135km. Powinno zrobić tylko 90km z taką utratą pojemności.

Najgorszy wynik auto nr 1 ma 8 segmentów, przebieg 46500km - pewnie wysoka temperatura przyśpieszyła proces utraty pojemności i przebieg zrobił swoje.