Ecotricity wprowadza odpłatność sieci ładowania Electric Highway
Odpłatność 5 GBP za 20-minutową sesję ładowania z sieci Electric Highway w UK naraziło firmę Ecotricity na krytykę
Brytyjska firma Ecotricity zapowiedziała wprowadzenie tego lata odpłatności za ładowanie z ogólnokrajowej sieci Electric Highway, która obejmuje 96% dróg szybkiego ruchu w UK. Sieć powstająca od 2011r. ma już 5-lat, skupia 38.537 użytkowników i dotychczas dostarczyła bezpłatnie energię wartą 2,5 mln GBP (w przeliczeniu 13 mln zł), wystarczającą ponoć na około 48 mln km. Liczba stacji wynosi blisko 300, z czego 276 to szybkie ładowarki.
Wprowadzenie opłat zapowiadano już dwa lata temu (wcześniejszy wpis), jednak ostatecznie firma czekała na upowszechnienie się aut elektrycznych. Aktualnie w Wielkiej Brytanii jeździ ich ponad 25 tys., a dodatkowo ponad 40 tys. stanowią PHEV (które jednak z natury rzeczy ładowania na trasie generalnie nie potrzebują).
5 GBP za 20 minut
Firma Ecotricity postanowiła pobierać za ładowanie stałą opłatę - 5 GBP (około 26 zł) za jedną sesję trwającą maksymalnie 20 minut. Poziom cen za sesję jest uderzająco zgodny z prognozami prezentowanymi na stronie przed kilkoma laty.
Jak się można było spodziewać, ceny kilkukrotnie wyższe od cen energii elektrycznej w domu, delikatnie mówiąc nie wywołały entuzjazmu wśród brytyjskich posiadaczy EV. W Polsce ceny musiałby być podobne, przy znacznie niższej zamożności/zarobkach.
Ceny 5 GBP za 20 minut sesji przy mocy ładowarek zwykle 40-50 kW oznaczają wydatek na pokonanie 100 km porównywalny z wydatkiem na paliwo. Szybko spowoduje to ograniczenie użycia sieci do sytuacji, gdy nie będzie innego rozwiązania lub bardzo rzadkich dłuższych wyjazdów.
Istotna z punktu widzenia użytkowników jest też niesprawiedliwość opłaty uzależnionej od czasu ładowania, ponieważ różne modele ładują się z różną mocą, pobierając w jednostce czasu więcej lub mniej energii. Jednostkowy koszt ładowania Tesli Model S na pewno będzie niższy niż aut typu Nissan Leaf, Renault Zoe, które przyjmują niższą moc. Dodatkowo próg 20-minut jest dosyć newralgiczny i niekiedy optymalnie byłoby ładować około 30-minut, a dłuższe ładowanie wymusi konieczność zapoczątkowania drugiej sesji.
Promocja dla klientów Ecotricity
Ecotricity to przede wszystkim dostawca energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych. Firma przewidziała dla swoich klientów promocję - każdy posiadacz EV/PHEV otrzyma w ciągu roku rabat 40 GBP na energię elektryczną do ładowania - w przeliczeniu przynajmniej około 300 kWh rocznie. W istocie jest to jednak marne pocieszenie.
Aplikacja mobilna
Do obsługi płatności, Ecotricity zamierza wykorzystać aplikację na urządzenia mobilne (iOS oraz Android). Niestety inne systemy, przynajmniej na razie nie będą obsługiwane, oraz nie będzie można korzystać z dotychczasowych kart autoryzacyjnych. W dni powszednie dostępna jest infolinia, jednak słusznie podnoszone są głosy krytyczne, że problemy z łącznością smartfonów mogą nastręczać problemów.
8 kWh energii na sesję wiecznie żywe
Statystyki Ecotricity mówią, że w maju odnotowano rekord poboru energii 347,3 MWh, co przy 43.211 sesjach przekłada się na 8,0 kWh/sesję. Jest to typowy poziom także u innych operatorów i na innych rynkach, który utrzymuje się u Ecotricity od dawna (wcześniejszy wpis).
8 kWh za 26 zł, czyli 3,25 zł za kWh nie brzmi optymistycznie, ale takie są następstwa absurdalnie wysokich cen ładowarek prądu stałego, które jeszcze dodatkowo podniosła konieczność ich przystosowania do obsługi 2-3 standardów (DC CHAdeMO, DC CCS Combo 2 i dodatkowego wyjścia 3-fazowego Typ 2).
Jak trafnie zauważa jeden z komentatorów, po wprowadzeniu odpłatności, auta elektryczne technicznie zdolne do szybkiego ładowania, z uwagi na ekonomię staną się w pewnym sensie autami krótkiego zasięgu. Dalsze losy Electric Highway będą teraz niezwykle interesujące.
Źródła
- [1] Major changes in Electric Highway as revolution continues at pace ecotricity.co.uk
Komentarze (3)
Możliwość dodawania komentarzy jest dostępna jedynie dla zarejestrowanych użytkowników.
highend
Piast
Nie ma czegoś takiego jak prawo do niskiej ceny. Przedsiębiorstwa powstają po to by zarobić, a reszta to PRowskie bajki, w które czasem wierzą frajerzy. Nic nowego pod Słońcem. Pytanie czy ta konkretna strategia się powiedzie jest jednak otwarte ze względu na szokowość zmiany.
highend