Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów (ACEA) opublikowało wczoraj alarmujący komunikat, nawołujący do poprawy warunków do rozwoju rynku aut elektrycznych

Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów (ACEA) opublikowało wczoraj alarmujący komunikat, nawołujący do poprawy warunków do rozwoju rynku aut elektrycznych. Zdaniem członków ACEA, elektryfikacja transportu ma do odegrania ważną rolę, jednak w obecnych okolicznościach (sytuacji gospodarczej i spadku sprzedaży samochodów) nie należy się spodziewać wykorzystania jej pełnego potencjału. W dużym stopniu jest to także spowodowane niewielkim postępem w zakresie przyjęcia standardów systemów ładowania, fragmentacją rynków, nieskoordynowanymi działaniami w zakresie zachęt, brakiem dedykowanego wsparcia dla prac badawczo-rozwojowych, a także brakiem spójnej wizji infrastruktury.

ACEA zaznacza, że konieczny jest program ramowy i pełna współpraca między firmami z branży elektroenergetycznej, producentami infrastruktury, organizacjami standaryzacyjnymi i branżą motoryzacyjną oraz wsparcie rządów poszczególnych państw i Unii Europejskiej.

Według ACEA standaryzacja połączenia między siecią elektryczną, a pojazdem elektrycznym jest niezbędna, aby tego typu pojazdy zdobyły znaczący udział w rynku. Ponadto zapewniłaby przewidywalność inwestorom oraz pozwoliła na odniesienie korzyści z efektu skali i zmniejszyła koszty. Propozycja ujednoliconego standardu - opartego na złączu IEC 62196-2 Typ 2 (VDE-AR-E 2623-2-2), umożliwiającego ładowanie 1- i 3-fazowe oraz prądem stałym - została sformułowana w ubiegłym roku (wcześniejszy wpis), jednak ACEA jest zaniepokojona brakiem postępów w realizacji wyznaczonych celów.

Stowarzyszenie ocenia, że w ciągu 10 lat udział pojazdów elektrycznych i hybrydowych typu plug-in sięgnie w Europie od 2 do 8% w zależności od rynku i indywidualnej strategii producentów.

Z komunikatu prasowego ACEA wynika, że elektryfikacja transportu w Europie na większą skalę jest jeszcze odległa. Najwyraźniej producenci widzą już, że ich własne spory doprowadziły do patowej sytuacji. W Japonii (i kilku innych państwach) stopniowo rozwija się sieć szybkiego ładowania zgodna ze standardem CHAdeMO. W USA niedawno wydany został standard SAE J1772 combo (wcześniejszy wpis), który pojawił się co prawda z opóźnieniem, ale w obliczu braku dużej liczby szybkich ładowarek CHAdeMO na tamtejszym rynku może po pewnym czasie stać się konkurencyjny. W Europie sytuacja jest niestety bardzo skomplikowana i nawet firmy powiązane ze sobą jak na przykład Renault i Nissan stosują odmienne strategię.