Oslo europejską stolicą samochodów elektrycznych?
Dzięki wysokiemu odsetkowi aut elektrycznych w Oslo, Nissan nazywa stolicę Norwegii europejską stolicą samochodów elektrycznych
Nissan zorganizował niedawno w Oslo spotkanie poświęcone prezentacji najnowszej wersji modelu Leaf (wcześniejszy wpis). Ze względu na bardzo dużą popularność aut elektrycznych w Norwegii (wcześniejszy wpis), kraj ten jest stawiany jako przykład, a Oslo nazywane nawet europejską stolicą samochodów elektrycznych. W praktyce jednak chłodny klimat raczej nie sprzyja elektryfikacji transportu - z jednej strony ze względu na konieczność zużywania cennej energii w akumulatorach na ogrzewanie, a z drugiej na utrudnienia szybkiego ładowania w niskich temperaturach (wcześniejszy wpis). Skąd zatem bierze się fenomen wysokiej sprzedaży EV w Norwegii? Otóż w zasadzie wyłącznie z regulacji, które z jednej strony są odpowiedzialne za wysokie opodatkowanie aut spalinowych i paliw (mimo, że Norwegia jest ich eksporterem), a z drugiej strony wspierają elektryfikację poprzez wszelkiego rodzaju zachęty (ulgi w podatkach, darmowe parkowanie w mieście, darmowe przejazdy płatnymi odcinkami dróg). Taka sytuacja jest z przyczyn ekonomicznych niemożliwa do przeniesienia na inne rynki, a zatem Norwegia nie powinna uchodzić za wzór do naśladowania, lecz raczej przykład - jak wysoka może być sprzedaż aut elektrycznych (nawet w niekoniecznie sprzyjającym środowisku), gdy uda się obniżyć ich ceny.
Obecny na spotkaniu w Oslo prezes Nissana Carlos Ghosn zapowiedział, że w przyszłości ceny samochodów elektrycznych będą spadały. Japońska firma zamierza nadal inwestować w rozwój aut elektrycznych, a za najważniejszy problem do rozwiązania uważa obecnie rozbudowę infrastruktury ładowania.
Komentarze (0)
Możliwość dodawania komentarzy jest dostępna jedynie dla zarejestrowanych użytkowników.