Według najnowszych danych, Estonia jest drugim po Norwegii krajem o największym udziale aut elektrycznych w rynku nowych samochodów

Według najnowszych danych, Estonia jest drugim po Norwegii krajem o największym udziale aut elektrycznych w rynku nowych samochodów. W 2012r. sprzedano 456 Mitsubishi i-MiEV, co pozwoliło temu modelowi zająć szóste miejsce z udziałem w rynku na poziomie 2,3%! Dla porównania w 2011r. sprzedano 52 i-MiEV, co stanowiło 0,3% rynku nowych samochodów.

Wbrew pozorom nie ma się jednak z czego cieszyć, ponieważ prawie 100% i-MiEV zostało zamówionych przez rząd Estonii za środki pochodzące ze sprzedaży uprawnień do emisji 10 mln ton gazów cieplarnianych firmie Mitsubishi Corporation (wcześniejszy wpis). Sprzedaż samochodów elektrycznych klientom indywidualnym mimo absurdalnie wysokich dopłat sięgających 18 tys. EUR dla auta i 1 tys. EUR dla garażowego terminalu ładowania pozostaje znikoma, co objawia się chociażby tym, że żaden inny model - w tym Nissan Leaf - nie został ujęty w rankingu [1].

Całkowity udział aut elektrycznych w estońskim rynku pozostaje zatem nieznany, jednak według różnych źródeł jest niższy niż w Norwegii, gdzie w 2012r. auta elektryczne i hybrydowe typu plug-in miały łącznie 3,1% rynku (wcześniejszy wpis). Warto w tym miejscu zwrócić uwagę, że mimo niespotykanego wypaczenia wolnego rynku i skali państwowego interwencjonizmu w Norwegii, tamtejszymi nabywcami aut elektrycznych są głównie klienci indywidualni.

Wysoki udział i-MiEV w estońskim rynku to nie jedyny ewenement na skalę światową. Tamtejszy rząd zamówił również 200 szybkich ładowarek CHAdeMO (wcześniejszy wpis), które były instalowane od połowy ubiegłego roku (wcześniejszy wpis) i w zasadzie powinny już tworzyć kompletną lub prawie kompletną sieć (wcześniejszy wpis).