Najpierw Daimler, a teraz także Toyota sprzedaje akcje firmy Tesla Motors? Czyżby nad Teslą zbierały się czarne chmury, a może to nic szczególnego?

Kilka dni temu Daimler poinformował o sprzedaży akcji firmy Tesla Motors (wcześniejszy wpis). Dziś z Japonii docierają informacje, jakoby Toyota również miała sprzedać swoje udziały (chociaż w tym przypadku nie wszystkie). Toyota zainwestowała w Teslę w 2010r. około 50 mln USD (2,4%), co było częścią szerszego porozumienia o zakupie bezczynnego zakładu produkcyjnego NUMMI we Fremont w Kalifornii, który po kryzysie motoryzacyjnym sprzed kilku lat zupełnie wypadł z rynku (wcześniejszy wpis). Toyota pomagała także Tesli zorganizować produkcję Modelu S, a później Tesla była dostawcą podzespołów dla aut Toyota RAV4 EV, które japońska firma wprowadziła na rynek, aby zadośćuczynić wymaganiom regulatorów (zezwolenia ZEV).

Projekt RAV4 został zakończony i do klientów trafiają już ostatnie pojazdy. Ponadto Toyota przymierza się do wprowadzenia na rynek aut hybrydowych z wodorowymi ogniwami paliwowymi, a te za sprawą zezwoleń ZEV będą w Kalifornii i kilku innych stanach znacznie bardziej dofinansowywane (jeden pojazd FCHV ma otrzymywać nawet ponad trzy razy więcej zezwoleń niż analogiczne auto elektryczne). Jeżeli zatem któryś z producentów nie widzi interesu w sprzedaży aut elektrycznych, a musi skądś wziąć zezwolenia ZEV wprowadzi na rynek FCHV.

Oprócz zakończenia współpracy z Teslą, Toyota może podobnie jak Daimler wiedzieć nieco więcej na temat sytuacji i perspektyw firmy, a być może nawet przygotowywać się do krachu giełdowego w USA. Na razie czekamy na potwierdzenie sprzedaży udziałów.