Tesla ponoć zmniejsza o kilkadziesiąt procent wielkość zamówień części do produkcji Modelu 3 - produkcja jest wyraźnie opóźniona w stosunku do planu

Tesla nie jest w stanie wypełnić ambitnych planów wdrożenia Modelu 3 do wielkoseryjnej produkcji w zadanym czasie - mimo okrojenia auta z wielu opcji. W trzecim kwartale dostarczono jedynie 220 sztuk (wcześniejszy wpis), a w ostatnim czasie o Tesli dociera sporo niepokojących informacji. Kalifornijski producent zwolnił kilkuset pracowników (wcześniejszy wpis) oraz zmniejsza wielkość zamówień na części do produkcji Modelu 3.

Agencja Reutera poinformowała, że tajwańska firma Hota Industrial Mfg (dostarczająca przekładnie i półosie) od grudnia ma dostarczać o 40% mniej części (niezdefiniowanych) dla Modelu 3 w stosunku do pierwotnego planu. Mówi się o spadku z 5 tys. sztuk tygodniowo do 3 tys. sztuk tygodniowo, co i tak nie jest wynikiem małym.

Pewna liczba wąskich gardeł uniemożliwia spektakularnie szybkie wprowadzenie Modelu 3 na rynek. Tego, że Tesla nie wprowadzi auta tak jak obiecywała można się było spodziewać od dawna, szczególnie że jeszcze nigdy nie rozpoczęto sprzedaży żadnego modelu zgodnie z pierwotnymi planami. W przypadku Modelu 3 na szali leży przyszłość Tesli - z jednej strony z uwagi na ogrom zainwestowanego kapitału, z drugiej na ponoszone co kwartał straty, a z trzeciej ponieważ nie wiadomo ile w praktyce uda się zarabiać na Modelu 3 nawet gdy w końcu osiągnie on zadany poziom sprzedaży.