Pozew Tesli przeciwko pracownikowi, który oskarżany jest o to, że wyeksportował z Gigafactory cenne dane na temat procesu produkcyjnego jest już złożony w sądzie

Sprawa sabotażu/wycieku informacji z Tesli (wcześniejszy wpis) nabiera tempa, bo i oskarżenia są bardzo poważne. Kalifornijska firma pozwała właśnie swojego byłego pracownika (Martin Tripp), który miał ponoć nielegalnie uzyskać dostęp do systemu produkcyjnego w Gigafactory poprzez napisany przez siebie program i wykradł kilka GB danych, w tym zdjęcia i nagrania procesu produkcyjnego.

Ponieważ moduły i pakiety akumulatorów Tesli zawierają najważniejsze techniczne innowacje i przewagi konkurencyjne, wyciek danych i ich wysłanie do zewnętrznych podmiotów - jako zemsta za brak awansu - może być dla firmy bardzo dotkliwa. Wdrażanie skopiowanych rozwiązań być może jest już gdzieś rozważane.

Poza tym Martin Tripp miał także dopuszczać się wielokrotnego oczerniania Tesli i rozpowszechniania nieprawdziwych informacji.