SamochodyElektryczne.org

Tesla Model S 85 z 2014r. przejechała ponad 400.000 km. Ubytek pojemności: 7,5%

Tesla Model S 85 z 2014r. przejechała jako taksówka w Finlandii ponad 400.000 km. Zasięg spadł o 7,5% i wynosi ponoć 370 km

Tesla Model S - zobacz całą galerię
Podwozie samochodu Tesla Model S Podwozie samochodu Tesla Model S

Fińskie media opisały przypadek taksówkarza, który w mniej niż trzy lata od grudnia 2014r. do sierpnia 2017r. przejechał Teslą Model S 403.438 km. Według kierowcy, zasięg spadł z początkowych 400 km do 370 km, czyli o 7,5% - względnie niedużo jak na przebieg.

Auto posiada ponoć oryginalne akumulatory, ale był jeden moment, w którym pakiet odmówił posłuszeństwa. Nie można było dokonać ładowania, a wskaźnik pokazywał 60 km zasięgu. Kierowca otrzymał pakiet zastępczy na czas naprawy w europejskiej centrali w Holandii.

Jak to w przypadku tylnonapędowych Tesli Model S 85 bywa (wcześniejszy wpis), w aucie wystąpił problem napędu - objawiający się charakterystycznym dźwiękiem (a w przypadku braku wymiany awarią). Napęd wymieniono na gwarancji. Warto odnotować, że Tesla obejmuje akumulatory i napęd trakcyjny Modelu S/X gwarancją na 8 lat niezależnie od przebiegu. To był zresztą jeden z powodów zakupu Tesli przez taksówkarza, który celuje w przebieg miliona kilometrów.

Z innych istotnych problemów wymieniona została jeszcze awaria wspomagania kierownicy.

No cóż, Tesla zdecydowanie nie jest liderem niezawodności, a zatem każdy sygnał, że auta są w stanie uzyskiwać wysokie przebiegi (pomijając tzw. choroby wieku dziecięcego z silnikami) cieszy. Coraz bardziej dojrzałe konstrukcje i masowa produkcja powinny przyczynić się do coraz częstych doniesień o setkach tysięcy kilometrów przebiegów na jednym pakiecie i napędzie.

Komentarze (3)

Możliwość dodawania komentarzy jest dostępna jedynie dla zarejestrowanych użytkowników.

  • darek

@alfK
Z drugiej strony są i takie wieści
http://samochodyelektryczne.org/czeste_szybkie_ladowanie_tesli_doprowadza_do_trwalego_ograniczenia_mocy_ladowania.htm
Całkiem przyzwoity wynik.
Pamiętajmy, że to Finlandia, więc bardzo zimny klimat, bardzo mocno włączone ogrzewanie i wyższe opory toczenia na śniegu, większe zużycie na lodzie itp.
Przy mniej ekstremalnym klimacie spodziewałbym się około 700.000 km przy takim samym zużyciu.
  • alfK

A przeciętny polski Janusz, miłośnik silników TDI i tak powie że elektryki są bez sensu, bo baterie trzeba wymieniać co 2 lata bez względu na przebieg a od jesieni do wiosny nie da się jeździć bo w skutek zimna zasięg kurczy się 4krotnie...