Tesla Model 3 omówiona przez Munro & Associates w Autoline After Hours
Munro & Associates dowodzi, że Tesla Model 3 ma swoje dobre i złe strony. Auto jest bezkonkurencyjne pod względem elektroniki i napędu/akumulatorów, ale rozwiązania mechaniczne i podejście do produkcji zawodzą
Sandy Munro, szef firmy Munro & Associates, która zajmuje się między innymi demontażem i dogłębną analizą samochodów, był gościem jednego z ostatnich odcinków programu Autoline After Hours. Murano podzielił się swoimi uwagami odnośnie Tesli Model 3, która jest badana od początku tego roku (wcześniejszy wpis 1, wcześniejszy wpis 2).
Mechanicznie słabo
Według Munro, Tesla Model 3 mechanicznie oraz pod względem wykonania/produkcji jest kiepska i nie ma za co kalifornijskiej firmy pochwalić. Bardzo wiele rozwiązań jest udziwnionych, niezrozumiałych, niepotrzebnie skomplikowanych, ciężkich i drogich. Całe nadwozie jest zresztą cięższe od konkurencji. Munro sugeruje, że może to wynikać z niekompetencji inżynierów Tesli i dodaje, że być może powinni wynająć kogoś z branży motoryzacyjnej. Poza tym jakość spasowania elementów jest nieregularna - są egzemplarze wykonane dobrze, ale i takie, które są porażką w stosunku do na przykład wręcz idealnie wykonanego BMW i3.
Tesla zignorowała praktykę produkcyjną branży motoryzacyjnej, co ma swoje konsekwencje zarówno w aucie jak i problemach na linii produkcyjnej. Sandy Munro zauważa, że problemów z nadmierną automatyzacją produkcji można było się spodziewać, bowiem do zastąpienia ludzi robotami wymagane byłoby inne podejście już na etapie projektowania części. Firma ma jednak spory potencjał i docelowo może dokonać zmian poszczególnych elementów auta.
Osobną kwestią jest, że część rzeczy w Modelu 3 (w jedynej jak na razie wersji tylnonapędowa Long Range) jest zaprojektowanych i wyprodukowanych uniwersalnie, już pod wersje dwusilnikowe.
Bezkonkurencyjna elektronika
Z analizy wynika, że mocną stroną Tesli jest elektronika, energoelektronika, generalnie rzeczy związane z napędem i akumulatorami. Sandy Munro ocenia elektronikę w Tesli jako najwyższy poziom, jaki można ewentualnie spotkać w projektach rządowych - superkomputerach czy najbardziej zaawansowanym sprzęcie wojskowym. Rozwiązania Tesli są ponoć poza zasięgiem kogokolwiek w branży i jest to rewolucja, a nie ewolucja.
Nawet takie rzeczy jak stopień zbalansowania ogniw co do 0,2 mAh jest czymś wyjątkowym.
Jeździ się bardzo dobrze
Sandy Munro, mający spore doświadczenie z różnymi samochodami, bardzo wysoko ocenia wrażenia z jazdy Teslą Model 3. Auto świetnie się prowadzi. Pewnym mankamentem jest pojawiający się w pewnym momencie szum powietrza, przy wyższych prędkościach.
Generalny wniosek jest taki, że gdyby Tesla nie zignorowała tradycyjnego podejścia do projektowania i produkcji samochodów, a dodała jedynie własne rozwiązania elektroniczne oraz napędu/akumulatorów, byłby to samochód miażdżący konkurencję. Niestety tak się nie stało. Co więcej - duże koncerny motoryzacyjne w podobny sposób skupiają się na dotychczasowej działalności, ignorując przewagi konkurencyjne Tesli, co niekoniecznie skończy się dla nich dobrze.
Spore zainteresowanie raportem
Podczas gdy nie było tak wielu chętnych zgłębianiem szczegółów budowy Tesli Model S, raport na temat Tesli Model 3 (pełna wersja ma być gotowa w maju) cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem ze strony zarówno koncernów jak i nowych start-upów (w tym sporo z Chin, stających się najważniejszym rynkiem dla EV/PHEV).
Oprócz raportu (pełna wersja kosztuje 70.000 USD), niektóre firmy zamawiają dodatkowe badania poszczególnych rzeczy.
Źródła
- [1] Munro & Associates leandesign.com
- [2] Tesla 3 Teardown & Benchmarking Study: leandesign.com
Komentarze (0)
Możliwość dodawania komentarzy jest dostępna jedynie dla zarejestrowanych użytkowników.