SamochodyElektryczne.org

Nissan zaprezentował nowy prototyp!

Nissan zaprezentował nowy prototyp!

Nissan EV-12 prototypeNissan EV-12 prototype
Około tydzień przed premierą produkcyjnej wersji samochodu elektrycznego, Nissan zaprezentował najnowszej generacji prototyp EV-11 prototype (a nawet dwa, bo jest jeszcze EV-12). Pojazd tym razem zapożyczył wygląd z Nissana Versa/Tiida i jest już prawdopodobnie dużo bliższy ostatecznej wersji.

W jednym ze źródeł można znaleźć ciekawy filmik, dotyczący nowego pojazdu. Na filmiku, oprócz jeżdżącego prototypu, widać między innymi stacje do szybkiego ładowania akumulatorów w 30 minut oraz inny samochód elektryczny, służący do testów bezstykowego ładowania.

Nowy prototyp wykorzystuje po raz pierwszy system EV-IT opracowany przez Nissana specjalnie dla aut elektrycznych. System ten będzie umożliwiał na przykład programowanie godzin ładowania akumulatorów, włączania klimatyzacji, wyświetlał promień zasięgu na pokładowej nawigacji oraz rozmieszczenie stacji do ładowania. Ponadto, jeśli samochód naładuje się do 100% to może nas o tym poinformować wysyłając wiadomość na telefon komórkowy.

Trudno powiedzieć, czy wszystkie wodotryski wejdą w skład finalnej wersji. Na pewno system EV-IT znajdzie sporo krytyków, którzy wytkną Nissanowi, że jego technologia umożliwi śledzenie ludzi i pozbawi ich cząstki prywatności. Premiera wersji produkcyjnej 2 sierpnia.

Serdecznie zapraszamy do lektury opisu EV-11 prototype.

Komentarze (2)

Możliwość dodawania komentarzy jest dostępna jedynie dla zarejestrowanych użytkowników.

  • RaveN

Ja mam nadzieję, że ostateczna wersja będzie ładna, żeby przyciągnąć ludzi. Jeśli zaczną produkować kilka tysięcy sztuk w przyszłym roku, a później kilkanaście i kilkadziesiąt tysięcy, aż w końcu kilkaset tysięcy za (mam nadzieję) 5 lat to cena będzie już zjadliwa. Chciałbym się przejechać tym prototypem .
  • B

Śledzić ludzi można już od dawna, ale każdy topi się w tłumie więc jest to niedostrzegalne. Wracając do Nissana to ten EV wydaje się mieć rozsądne parametry, w granicach dostępnych dzisiaj możliwości technicznych. Nie zastąpi wszystkim spalinowca, ale powinien być dość dobry aby nawet nieekstrawaganccy ludzie chcieli go kupić. I chyba o to chodzi - jeżeli cena nie przekroczy 30-35k$ (i nie zacznie się importować nafty z Marsa) ze zbytem nie powinno być problemów.