Detroit Electric dociera do etapu, w którym produkuje auta elektryczne - pierwsze jest już ponoć w drodze do klienta

Firma Detroit Electric, kierowana przez jednego z byłych dyrektorów Lotusa (Albert Lam), zaskoczyła nieco informacją o ukończeniu pierwszego egzemplarza Detroit Electric SP:01, czyli elektrycznego roadstera na bazie Lotusa Exige. Wcześniej wydało się, że spółka zmierza raczej po równi pochyłej na dno, ale najwyraźniej załoga wciąż walczy.

Dla przypomnienia warto odnotować, że po przejęciu praw do amerykańskiej marki aut elektrycznych Detroit Electric sprzed 100-lat, związanej z Thomasem Edisonem, obiecywano siedzibę i produkcję w USA (wcześniejszy wpis), później w Holandii, aż ostatecznie z dużym opóźnieniem montaż zorganizowano obok Lotusa w UK.

Podobnie jak nazwa, także i sam pomysł na biznes nie jest oryginalny, ponieważ wyraźnie naśladuje on Teslę Roadster z 2008r., który bazował na wcześniejszym modelu Lotusie Elise.

Akumulatory, napęd, ładowanie

Trudno odnieść się do specyfikacji SP:01, bo na stronie podawane są wciąż dane z 2014r., które niekoniecznie muszą być aktualne dla wersji produkcyjnej. Tak, czy inaczej w najmocniejsze wersji z silnikiem 210 kW SP:01 ma przyspieszać od 0 do 100 km/h w 3,9 s, czyli podobnie jak Roadster. Różnica polega jednak na tym, że Roadster po epizodzie z kilkudziesięcioma egzemplarzami z 2-biegową skrzynią biegów, był autem ze stałą przekładnią (łącznie wyprodukowano 2.500 sztuk). SP:01 z kolei posiada manualną skrzynię biegów z aż 6-przełożeniami, co raczej skutecznie zabije prostotę i piękno napędu. W ofercie ma być też wersja 1-biegowa oraz 2-biegowa, ale możliwe że o słabszych osiągach (0-100 km/h w 5,6 s).

Detroit Electric nie jest w stanie dorównać pierwowzorowi sprzed lat także pod kątem zasięgów, bo pakiet 37 kWh jest sporo mniejszy od 53 kWh Tesli, niedawno zastąpiony zamiennikiem 70 kWh (wcześniejszy wpis). Pewnym kuriozum jest w tym momencie twierdzenie, że 140 Wh/kg na poziomie pakietu w SP:01 jest najlepszym osiągnięciem na świecie.

Kwestie ładowania nie zostały ujawnione, ale ponoć auto będzie wyposażone w system V2G do zasilania z akumulatorów zewnętrznych urządzeń. Jest to prawdopodobnie główna różnica na korzyść SP:01, jakkolwiek niekoniecznie przydatna każdemu.

Przyszłość Detroit Electric

Detroit Electric SP:01 ma przewagę nad Roadsterem z uwagi na nowszą bazę Lotusa oraz być może bardziej zaawansowany system multimedialny, ale generalnie trudno będzie powtórzyć osiągnięcie Tesli sprzed 7 lat i odnieść komercyjny sukces. W chwili obecnej nie znana jest nawet cena auta, ani gdzie je nabyć lub serwisować. Na dodatek, w podobnej cenie jak SP:01 można nabyć Model S - auto innego typu, ale za to wszechstronne.