Panasonic unika pochopnej inwestycji w Tesla Gigafactory i stara się wynegocjować możliwe dobre warunki. Czasu na decyzję przed rozpoczęciem budowy pozostało jednak niewiele

Tesla Gigafactory

Agencja Reutera opublikowała niedawno interesujący artykuł na temat możliwej inwestycji firmy Panasonic w budowę największej na świecie fabryki akumulatorów litowo-jonowych (35 GWh ogniw rocznie) razem z Teslą (wcześniejszy wpis). Panasonic jest głównym dostawcą ogniw typu 18650 dla Tesli i obecnie posiada największy udział w rynku akumulatorów dla EV/PHEV (wcześniejszy wpis). Japońska firma jest murowanym kandydatem do inwestycji w Tesla Gigafactory, ale jak się okazuje Panasonic chciałby po pierwsze być wyłącznym dostawcą, a nie jednym z 2-3 razem z producentami południowokoreańskimi, a w dodatku nie kwapi się do tak szybkiej inwestycji. Tesla Motors na razie pozyskała około 2 mld USD z potrzebnych 5 mld USD. Pozostała część ma pochodzić od producentów akumulatorów i dostawców materiałów, którzy objęliby proporcjonalne do zaangażowanych środków udziały w Tesla Gigafactory.

Zarząd Panasonic boi się, zresztą słusznie, postawić wszystkiego na jedną kartę i 10-krotnie zwiększyć moce produkcyjne akumulatorów litowo-jonowych, stawiając jednocześnie na szalę przyszłość całej firmy. W tym roku Panasonic zamierza zainwestować w rozwój tylko 275 mln USD, z czego i tak większość ma trafić na zwiększenie produkcji ogniw 18650 dla Tesli.

Jeszcze w tym miesiącu ma rozpocząć się budowa Tesla Gigafactory, co najlepiej obrazuje jak napięty musi być terminarz miliardowych negocjacji.