SamochodyElektryczne.org

Audi wprowadzi na rynek R8 e-tron 2015 - ale tylko na zamówienie

Audi R8 e-tron ostatecznie trafi do sprzedaży w tym roku - ale tylko na indywidualne zamówienie. Zasięg auta wzrósł do 450 km w cyklu NEDC

Audi R8 e-tron 2015 - zobacz całą galerię

Audi, zgodnie z doniesieniami sprzed roku (wcześniejszy wpis), przygotowało nową wersję modelu R8 e-tron i zamierza w tym roku rozpocząć jej sprzedaż - wyłącznie na zamówienie - co oznacza, że chodzi o śladowe ilości.

Produkcyjny R8 e-tron bazuje na nowej wersji spalinowej R8. W aucie zastosowano nowe ogniwa litowo-jonowe o blisko dwukrotnie większej energii właściwej - 154 Wh/kg zamiast 84 Wh/kg (komunikat prasowy nie jest wystarczająco precyzyjny, aby stwierdzić czy chodzi o poziom ogniw, czy pakietu). Umożliwiło to zwiększenie całkowitej ilości energii z 49 kWh do 92 kWh, a w konsekwencji zasięgu z 215 km do 450 km w cyklu NEDC.

Dla Audi to duży krok naprzód i zasięg zaczął zbliżać się do Tesli Model S (pomijając, że jest to mniejsze auto, dwumiejscowe i bez dużego bagażnika). W zakresie osiągów niemieckiego producenta wciąż dzieli jednak przepaść do kalifornijskiego lidera rynku. R8 e-tron ma od 0 do 100 km/h przyspieszać w 3,9 s, maksymalnie osiągając 210 lub 250 km/h (trudno powiedzieć na czym dokładnie polega ustawienie 210 lub 250 km/h). Przypomnijmy, że Model S jako auto mogące służyć jako rodzinne, w najmocniejsze wersji 100 km/h osiąga w 3,4 s, podczas gdy R8 e-tron to maszyna stricte sportowa.

Z drugiej strony jakość i niezawodność Audi może stać na wyższym poziomie. Niewykluczone, że lepsze będzie także prowadzenie auta oraz mniejszy będzie problem przegrzewania akumulatorów przy dynamicznej jeździe. Na ocenę trzeba będzie zaczekać do pierwszych niezależnych recenzji.

Jeśli chodzi o ładowanie, R8 e-tron 2015 ma posiadać port CCS i uzupełniać energię w mniej niż 2 godziny. Wyraźnie sugeruje to ładowanie prądem stałym, mocą około 50 kW z szybkich ładowarek CCS Combo 2 (lub Combo 1 jeśli sprzedaż byłaby prowadzona w Ameryce Północnej). Nie wiadomo natomiast nic na temat ładowarki pokładowej, jaka miałaby znaleźć się na wyposażeniu.

Wersja spalinowa kosztuje 165 tys. EUR. Domniemywać należy, że wersja elektryczna będzie wyraźnie droższa, a zatem cenowo również zestawienie wygląda słabo. I to pewnie odpowiedź dlaczego Audi po wielu latach zwlekania, przeprojektowaniu auta teraz wspomina tylko o zamiarze produkcji na specjalne zamówienie. Na razie niemiecki producent nie pokusił się o przedstawienie zdjęcia, czy chociażby ilustracji auta, przy okazji prezentacji nowej wersji spalinowej.

Źródła

Komentarze (1)

Możliwość dodawania komentarzy jest dostępna jedynie dla zarejestrowanych użytkowników.

Cena pewnie będzie z kosmosu. Kupią tylko jacyś majętni fanboye Audi. Zdrowo myślący kupią Teslę :-)