Tesla Motors bagatelizuje doniesienia o sporej awaryjności napędów trakcyjnych w samochodach Model S oraz zapewnia rozwiązanie problemów

Przy okazji ogłoszenia wyników za drugi kwartał (wcześniejszy wpis), Elon Musk miał okazję odpowiedzieć na pytanie odnośnie awaryjności napędów trakcyjnych w Modelach S (wcześniejszy wpis). Jak się okazuje kwestia ta dotyczy pewnej liczby pierwszych egzemplarzy produkowanych od połowy 2012r., sprzedawanych na rynku amerykańskim. Tesla miała wtedy problemy z dotrzymaniem jakości uruchamianej dopiero seryjnej produkcji.

Musk zapewnił, że miażdżąca większość problemów została rozwiązana, a ponadto firma wypracowała lepsze metody diagnostyki. Wcześniej dochodziło do tego, że wymieniane były napędy trakcyjne, nie będące w istocie przyczynami problemów. Z wypowiedzi prezesa Tesli wynika, że wciąż spora liczba aut może wymagać odwiedzenia serwisu, aby na przykład założyć podkładkę za 50 centów. Potwierdza to, że napędy trakcyjne nie są awaryjne, a w przypadku Modelu S ujawniają się jedynie tzw. choroby wieku dziecięcego i brak doświadczenia firmy, która projektując Model S wypływała na głębokie wody po raz pierwszy.