INL sprawdziło wpływ temperatury na tempo szybkiego ładowania EV
Posiadacze aut elektrycznych muszą liczyć się z tym, że w skrajnie niskich temperaturach szybkie ładowanie będzie nawet kilkukrotnie dłuższe niż w 25°C
Amerykański ośrodek badawczy Idaho National Laboratory (INL) postanowił sprawdzić empirycznie wpływ temperatury na szybkość szybkiego ładowania, które niestety wraz ze spadkiem temperatury przestaje być szybkie.
Dzieje się tak ponieważ akumulatory litowo-jonowe na ogół nie są zdolne do szybkiego ładowania w niskich temperaturach - reakcje chemiczne nie mogą przebiegać tak szybko, więc elektronika pokładowa bardzo mocno ogranicza moc ładowania (zarówno tego z sieci jak i hamowania odzyskowego). Bez ograniczenia elektronicznego, ogniwa uległyby trwałemu częściowemu lub całkowitemu uszkodzeniu.
INL stwierdza na bazie 500 szybkich ładowań taksówek Nissan Leaf, że czas szybkiego ładowania w przedziale 0-80% (nominalnie około 30 minut), może w zależności od temperatury być nawet trzykrotnie dłuższy (czyli 1,5 h). Przykładowo w 0°C w pół godziny można naładować Leafa I co najwyżej do mniej niż połowy, podczas gdy w 25°C można byłoby liczyć na 80%.
Są to wyniki zbieżne z wszelkimi informacjami jakie z biegiem lat były publikowane, szczególnie z bardzo interesującymi wynikami ABB z 2012r. (wcześniejszy wpis 1, wcześniejszy wpis 2).
Komentarze (0)
Możliwość dodawania komentarzy jest dostępna jedynie dla zarejestrowanych użytkowników.