Trzy wymiany napędu trakcyjnego w samochodzie Tesla Model S na przestrzeni około 50 tys. km wprawiają w konsternację. Taki przypadek spotkał serwis Edmunds.com

W ostatnich tygodniach w Stanach Zjednoczonych trwa dyskusja na temat napędów trakcyjnych w samochodach Tesla Model S, które jak się okazuje potrafią się niekiedy psuć wielokrotnie w jednym egzemplarzu auta. Niestety nie wiemy jak często napędy Tesli ulegają awariom, ale doniesienia wiarygodnych źródeł wywołują pewien niepokój i zdziwienie, bo spodziewana powinna być raczej wysoka niezawodność, która zresztą wydawała się być potwierdzona przez Consumer Reports (wcześniejszy wpis).

Jeden z egzemplarzy Modelu S, biorący udział w teście długodystansowym serwisu Edmunds.com, na dystansie 50 tys. km doczekał się czwartego napędu trakcyjnego. O ile jedną awarię można sobie wyobrazić, o tyle wymiany co kilka-kilkanaście tysięcy km zwiastują poważniejszy problem. Redakcja Edmunds.com jest generalnie zadowolona z Modelu S i ustanowiła nawet rekord czasu podróży przez USA (wcześniejszy wpis), ale biorąc pod uwagę swoje doświadczenie stanowczo zaleca zakup dodatkowego pakietu gwarancji za 4 tys. USD, aby nie narazić się na koszty nawet 15 tys. USD za wymianę napędu.

Specyficzne odgłosy dochodzące z napędu, które serwis Tesli kwalifikuje do wymiany podzespołu, najprawdopodobniej w miażdżącej większości przypadków mają naturę mechaniczną i niewykluczone, że zastosowane przekładnie po prostu nie wytrzymują obciążeń udarowych. Wymiany przekładni doczekał się też Model S na stanie serwisu Motor Trend, który swego czasu przyznał Tesli tytuł samochodu roku 2013 (wcześniejszy wpis). Jeden z prywatnych posiadaczy Tesli, który zaliczył trzy wymiany, ocenia że awarii można spodziewać się co 13-16 tys. km. Zgłoszeń wymian napędów są co najmniej dziesiątki (ale wciąż daleko im choćby do 1% sprzedaży). Swoją drogą serwisanci Tesli niekiedy posiadają ograniczone uprawnienia i możliwości, przez co potrafią wymieniać klientom pakiet akumulatorów nawet jeśli przepali się w nim tylko bezpiecznik, a zatem nie wiadomo nawet na ile poważne są usterki napędów.

Dobrze byłoby aby Tesla Motors we własnym interesie rozwiała wątpliwości.