Większość zamawianych samochodów Tesla Model S ma być wyposażona w napęd na obie osie, co wskazuje że Tesla wstrzeliła się w potrzeby rynku

W jednym z najnowszych wywiadów prezes firmy Tesla Motors ujawnił, że popyt na wersje dwusilnikowe Modelu S okazał się znacznie wyższy niż spodziewany. Aktualnie aż około 70% zamówień dotyczy wersji D, czyli 85D i P85D (wcześniejszy wpis). Z pewnością wpływ mają na to pewne roszady w wyposażeniu standardowym ponieważ w pierwszych dniach najmocniejsze wersje były sporo droższe od najmocniejszej dotychczas P85 (wcześniejszy wpis).

Skoro D odpowiada za 70%, oznacza to, że między wersje jednosilnikowe 60 i 85 rozdzielonych jest już tylko 30% zamówień. Nic dziwnego, że Tesla anulowała 60D oraz P85, aby nie komplikować sobie produkcji.

Ponieważ nadchodzący Model X będzie dostępny wyłącznie z napędem 4x4, wkrótce Tesla z producenta aut tylnonapędowych stanie się producentem głównie aut z napędem na obie osie.