American Automobile Association (AAA) podnosi stawki ubezpieczenia Tesli o 30%, wskazując na wyższą liczbę i koszty roszczeń niż średnia

Według amerykańskiej organizacji American Automobile Association (AAA) ubezpieczenia samochodów elektrycznych Tesli były niedoszacowane i będą wyższe o około 30%. AAA widzi konieczność podniesienia stawek po analizie danych Highway Loss Data Institute dla aut z roczników 2014-2016, które wskazują ponoć że Tesle generują więcej roszczeń niż średnia oraz są to wyższe kwoty niż średnia dla podobnych aut.

W źródle [1] czytamy, że duże auta klasy premium ulegają zdarzeniom o 13% częściej niż średnia, a koszty są o 50% wyższe niż średnia. Tymczasem w przypadku Tesli Model S częstotliwość roszczeń jest o 46% wyższa od średniej, przy dwukrotnie wyższym średnim koszcie.

Podobnie sprawa ma się w przypadku segmentu SUV premium. Zwykle szkód jest tyle samo ile generalnie dla wszystkich aut, ale rozmiar i ceny aut powodują, że koszty usunięcia szkód są o 43% wyższe. W przypadku Tesli Model X roszczeń jest ponoć o 41% więcej oraz są one aż o 89% wyższe niż średnia.

Tesla twierdzi, że analiza AAA jest błędna.

Niezależnie jednak od stanu faktycznego, wydaje się że ubezpieczenia aut elektrycznych będą droższe od spalinowych z prostej przyczyny ich wyższych cen, a więc proporcjonalnie wyższych kosztów ewentualnych napraw. Osobną kwestią są wysokie osiągi Tesli, szczególnie przyspieszenia, które mogą przerosnąć część właścicieli powodując wyższą niż średnia liczbę zdarzeń.