W amerykańskich mediach pojawiły się w zeszłym tygodniu nowe informacje na temat stanu zakładu akumulatorów LG Chem w Holland w Michigan

W amerykańskich mediach pojawiły się w zeszłym tygodniu nowe informacje na temat stanu zakładu akumulatorów LG Chem w Holland w Michigan. Według relacji pracowników, nie mający zamówień zakład (wcześniejszy wpis) nie produkuje ogniw litowo-jonowych, a kilkudziesięcioosobowa załoga od miesięcy gra w karty, gry planszowe, czyta gazety i ogląda telewizję. Południowokoreański koncern docelowo miał zatrudniać 300 osób i produkować 15 mln ogniw litowo-jonowych dla pojazdów elektrycznych i hybrydowych. Brak zamówień powoduje jednak, że ogniwa używane przez General Motors i Forda nadal importowane są z Korei Południowej, a fabryka w Holland stoi bezczynna. Można domniemywać, że LG Chem utrzymuje bezczynną załogę, aby nie zaprzepaścić ogromnych grantów finansowanych z pieniędzy podatników. O ile duże firmy takie jak LG Chem są w stanie zaczekać na wzrost zamówień akumulatorów w przyszłości, o tyle mniejsi producenci odnotowujący straty - tacy jak Altair Nanotechnologies (wcześniejszy wpis), EnerDel (wcześniejszy wpis), Valence Technology (wcześniejszy wpis) czy A123 Systems (wcześniejszy wpis) znaleźli się w upadłości lub już zostali przejęci.

Co ciekawe niektórzy pracownicy odchodzą z pracy w LG Chem szukając prawdziwego zajęcia lub udzielają się charytatywnie.