Według raportu Autolist, Tesla Model S może pochwalić się najniższym spadkiem wartości w swojej klasie oraz wśród aut elektrycznych

Do ciekawych wniosków doszła amerykańska firma Autolist, która po analizie rynku stwierdziła, że Tesla Model S traci na wartości dużo mniej niż inne auta w tej samej klasie - przynajmniej biorąc pod uwagę parametr przebiegu. O tym jak duża jest to różnica najlepiej przekonać się na wykresie.

Po niecałych 100 tys. km Model S wciąż powinien być wart 2/3 pierwotnej ceny. Ciekawe jak zestawienie wyglądałoby, gdyby w ten sam sposób zobrazować wiek aut.

Dla porównania blado wypada utrzymanie wartości przez Nissana Leafa i BMW i3, które po 100 tys. zachowują jedynie 1/3 wartości. Lepiej pod tym względem wypada hybrydowy Chevrolet Volt (50%).

Trzeba pamiętać, że w tego typu zestawieniach auta elektryczne dalekiego zasięgu zawsze będą uprzywilejowane w stosunku do modeli podstawowych typu Leaf, których niewielkie pakiety akumulatorów nie wystarczą na równie wysokie przebiegi, ujawniając spadek zasięgu.