SamochodyElektryczne.org

Tesla walczy o prawo do sprzedaży bezpośredniej w Teksasie

Texas Auto Dealers Association stoi na drodze Tesli do bezpośredniej sprzedaży i serwisowania aut elektrycznych na terenie Teksasu

Tesla Model S - zobacz całą galerię

Od dłuższego czasu kalifornijska firma Tesla Motors walczy w niektórych amerykańskich stanach o prawo do bezpośredniej sprzedaży samochodów elektrycznych. Tesla nie posiada tradycyjnej sieci dealerów lecz oferuje możliwość skonfigurowania auta i jego nabycia przez Internet. Lokalnie dostępne są jedynie salony wystawowe, punkty serwisowe i stacje szybkiego ładowania. Dealerzy różnych marek oraz firmy, które chciałyby zostać dealerami Tesli próbują niekiedy zablokować możliwość bezpośredniej sprzedaży, po części aby potencjalnie zarabiać na sprzedaży aut Tesli, po części aby wyeliminować konkurencję, a po części obawiając się, że także inni producenci samochodów zdecydują się z czasem na sprzedaż bezpośrednią.

Początkowo dealerzy - szczególnie Massachusetts State Automobile Dealers Association na wschodnim wybrzeżu USA - zasłaniali się archaicznym prawem mówiącym, że producent nie może prowadzić sprzedaży bezpośredniej, aby nie stanowić zbyt silnej konkurencji dla dealerów sprzedających daną markę. W przypadku Tesli ten wariant jednak nie obowiązuje ponieważ Tesla nie pozwoliła żadnej firmie sprzedawać swoich samochodów. Taki punkt widzenia podzielił również sąd i sprawy stopniowo wydawały się podążać w korzystnym dla Tesli kierunku.

Niestety w ostatnim czasie walka o prawo do sprzedaży bezpośredniej przeniosła się do Teksasu, gdzie Tesla wydaje się mieć bardzo poważne problemy z silnym lobby dealerów Texas Auto Dealers Association. Elon Musk - prezes Tesli - uważa, że dla Tesli jest to walka na „śmierć i życie”. Jeżeli Tesla nie będzie mogła sprzedawać aut bezpośrednio (jako producent) nie będzie w stanie w ogóle ich oferować w Teksasie. Do tej pory w wydawałoby się ceniącym sobie wolność Teksasie nabywców znalazło ponad 400 samochodów elektrycznych Tesli, niemniej jednak utrudnienia prawne wykluczające sprzedaż bezpośrednią zdecydowanie nie pozwalają Tesli rozwinąć skrzydeł, czyniąc zakup „frustrującym doświadczeniem”.

Kilka dni temu Elon Musk powiedział, że wygrana w Teksasie skłoniłaby go do rozważenia budowy drugiego zakładu produkcyjnego właśnie w Teksasie. Potencjalnie zakład montażu dostawczych samochodów elektrycznych miałby powstać za kilka lat. Trudno obecnie ocenić na ile jest to realny plan - dotąd Tesla zajmowała się wyłącznie autami osobowymi, a na ile manewr polityczny mający zwrócić uwagę władz na szykujące się duże inwestycje.

Przypomnijmy, że podobny problem w pewnym sensie dotyczy sprzedaży energii elektrycznej z punktów ładowania. Tesla zdecydowała się udostępniać stacje szybkiego ładowania bezpłatnie. W przeciwnym razie musiałaby w każdym stanie i kraju podlegać lokalnym koncesjom oraz regulacjom przygotowanym pierwotnie dla dystrybutorów energii elektrycznej.

Komentarze (1)

Możliwość dodawania komentarzy jest dostępna jedynie dla zarejestrowanych użytkowników.

mam wrażenie (po kilku ostatnich filmikach z szefem Tesli), że jakoś źle wygląda - albo niedospany (oczy podkrążone), albo zestresowany/zmęczony..... byle nie chory :/
Nie wiem czy tylko mnie się tak wydaje? Chyba, że siedzi w fabryce po nocach i sprawdza czy każdy wyprodukowany Model S jest OK :)