Największa w Europie wypożyczalnia, działająca na zasadach współdzielenia samochodów elektrycznych, przynosi straty i może nie mieć widoków na zysk

Autolib, czyli francuska wypożyczalnia samochodów elektrycznych, działająca na zasadach ich współdzielenia w Paryżu i okolicznych gminach, skończyła niedawno pięć lat (wcześniejszy wpis). Jak się okazuje, usługa jest nierentowna a oczekiwany moment pokrywania kosztów z przychodów wciąż się oddala przy malejącym wzrośnie liczby użytkowników.

W grudniu pojawiło się opracowanie konkludujące, że model biznesowy Autolib nigdy nie przyniesie zysku i do 2023r. (gdy wygaśnie kontrakt z Bolloré) przyniesie stratę około 180 mln EUR, z czego dwie trzecie będą musieli na siebie przyjąć podatnicy.

Możliwa katastrofa finansowa największej wypożyczalni tego typu w Europie, nie jest dobrą wiadomością, a zarazem nie jest niczym niespodziewanym w przypadku moralnie wątpliwych biznesów z sektorem publicznym. Niestety model biznesowy sklonowano w kilku innych miejscach, gdzie znaleźli się urzędnicy z pieniędzmi podatników, a zatem sprawa rentowności car sharingu jest rozwojowa.