Dodam jeszcze jeden przykład...
Wyobraź sobie, że teraz ogrzewasz dom odkręcając kaloryfer (paliwo spalane jest daleko od ciebie), a nagle musisz wrócić do pieców kaflowych ustawionych w każdym pokoju (spalasz paliwo w miejscu wykorzystania energii).
Różnica chyba jest.

A co do energetycznego skansenu, to prawda, nasz cywilizacja nadal opiera się na spalaniu szczątków organicznych, tylko paleniska mamy lepsze niż jaskiniowcy.

@wolak2302

A teraz sobie wyobraź miejską ulicę o szerokości kilkunastu metrów i otoczoną kamienicami o wysokości również kilkunastu metrów, czyli zamkniętą przestrzeń wypełnioną pewną ilością powietrza. Przejeżdża samochód spalinowy i ilość tlenków azotu i węglowodorów w takiej przestrzeni gwałtownie rośnie. A teraz dla odmiany ta sama ilość zanieczyszczeń zostaje wypuszczona z komina elektrowni położonej za miastem. Wszelkie gazy zdążą się do tego stopnia rozproszyć, zanim dotrą do centrum miasta, że praktycznie nikt tego nie odczuwa. Dodatkowo część zneutralizuje się w atmosferze np. rozpuszczając się w wodzie skraplającej się podczas opadów deszczu. Naprawdę nie czujesz żadnej różnicy? Nie wspominam już o tym, że energię elektryczną można produkować z innych źródeł niż z paliw kopalnych, ale to wszyscy wiedzą, tylko my ciągle żyjemy w energetycznym skansenie...

bo chyba nie przez spalanie wysokiej ilości węgla i ropy naftowej, które uwalniają do atmosfery wielkiej ilości zanieczyszczeń? tak tylko się pytam

Masakra... Tylko możecie mi przypomnieć skąd sie bierze prąd??

Genialny ten commercial Leafa.

Super!!

extra, sie usmiałem