Kilka dni temu świat obiegła informacja, że Komisja Europejska chciałaby, aby FIA utworzyła nowe serie wyścigowe dla pojazdów elektrycznych

Kilka dni temu świat obiegła informacja, że Komisja Europejska chciałaby, aby FIA utworzyła nowe serie wyścigowe dla pojazdów elektrycznych. Wiadomość została natychmiast podchwycona przez setki serwisów, które straszyły swoich czytelników i widzów możliwością zastąpienia Formuły 1 wyścigami cichych bolidów elektrycznych. Widmo elektryfikacji F1 wywołało natychmiast ogromną falę krytycznych komentarzy ze strony fanów. W rzeczywistości chodzi jednak o zorganizowanie nowych, niezależnych serii wyścigowych.

Obecnie firmy prywatne z powodzeniem organizują na świecie różnego rodzaju niewielkie serie wyścigowe motocykli i samochodów elektrycznych. Niestety w Unii Europejskiej, gdzie prawie każda dziedzina gospodarki i życia staje się ręcznie sterowana przez urzędników, za utworzenie serii wyścigowych wzięła się Komisja Europejska, która najprawdopodobniej przeznaczy na ich organizację pieniądze podatników, niekoniecznie będących fanami pojazdów elektrycznych.

Samochód elektryczny startujący w serii Trophée Andros Electrique

Formulec EF01

Green GT