SamochodyElektryczne.org

Didi Chuxing chce w swojej flocie 10 milionów aut elektrycznych do 2028

Didi Chuxing, firma zawiadująca systemem kojarzenia pasażerów z kierowcami samochodów, chce aby do 2028r. w sieci dostępnych było 10 mln aut elektrycznych

Didi Chuxing to chińska firma, prowadząca działalność podobną do Ubera, polegającą na łączeniu osób chcących dojechać w zadane miejsce, z kierowcami którzy odpłatnie takie podwózki świadczą. Biznes Didi w Chinach ma się wyśmienicie, dzięki czemu nawet Uber zrezygnował z bezpośredniej konkurencji i sprzedał chiński oddział, w zamian obejmując 18% Didi. W 2017r. firma odnotowała 450 milionów użytkowników, 21 milionów kierowców i 25 mln jazd dziennie. We flocie jeździło wówczas 260 tys. aut elektrycznych.

Plany Didi przewidują masową elektryfikację. Firma chce w ciągu 10 lat rozszerzyć działalność na coraz więcej państw na świecie, zwiększając tym samym bazę klientów do 2 mld w 2028r. Jednocześnie liczba samochodów elektrycznych dostępnych do wożenia klientów ma wzrosnąć do 10 milionów! Pierwszy milion EV ma być osiągnięty już w roku 2020. Plany nie są banalne i Didi tworzy już także własną sieć punktów ładowania.

Najważniejszą kwestią dla firm takich jak Didi (ale także Uber, czy Waymo w USA) jest hurtowe nabywanie aut elektrycznych. Didi ma już ponoć ponad 30-porozumień z producentami samochodów, którzy będą dostarczali różne modele. Wśród producentów wymienia się praktycznie wszystkie czołowe firmy chińskie i globalne. Nie da się w tym miejscu nie zauważyć, że duży wolumen zakupowy stawia Didi w bardzo uprzywilejowanej pozycji. Docelowo auta mają zostać zautomatyzowane i jeździć bez kierowców co znacznie zwiększy dochodowość biznesu, ale też jeszcze bardziej pogorszy sytuację producentów aut, bo ostatecznie coraz mniej osób będzie potrzebowało prywatny samochód.

Komentarze (0)

Możliwość dodawania komentarzy jest dostępna jedynie dla zarejestrowanych użytkowników.