Garażowe terminale ładowania w USA ponownie tanieją. ClipperCreek urywa przynajmniej kilka procent ceny poszczególnych modeli oraz wprowadza kolejny model niewymagający instalacji

ClipperCreek LCS-20P

Firma ClipperCreek kontynuuje stopniowe ulepszanie swojej oferty garażowych terminali ładowania J1772, ponownie obniżając ceny. Jednocześnie kalifornijski producent wprowadza na rynek nowy model LCS-20P o mocy 3,6 kW, który w odróżnieniu do wersji LCS-20 (wcześniejszy wpis) nie wymaga instalacji. Do wyboru są cztery typy wtyczek dla gniazd elektrycznych stosowanych w Ameryce Północnej. Terminal wystarczy podłączyć tak jak każde inne urządzenie elektryczne w domu i można korzystać.

ClipperCreek w komunikacie prasowym zauważa, że wraz z rozwojem rynku klienci coraz częściej pytali o tego typu terminale z wtyczkami. Nic dziwnego, ponieważ każdy kto ma głowę na karku będzie poszukiwał dla swojego auta terminalu niewymagającego instalacji, aby nie mnożyć kosztów związanych ze sztywną instalacją, być elastycznym na wypadek zmiany miejsca terminalu (w tym przeprowadzki) lub sprzedaży auta.

ClipperCreek HCS-40P

Pozytywem jest także, że doświadczona w swojej dziedzinie firma ClipperCreek nie oszczędza na kablach - jednostki o mocy 3,6 kW są wyposażone w kable o długości 6,7 m, a 7,2 kW w kable 7,6 m.

Jeśli chodzi o ceny, najnowszy model LCS-20P (3,6 kW) kosztuje 395 USD, a wersja LCS-20 przeznaczona do sztywnej instalacji potaniała z 395 USD do 379 USD. Modele o dwukrotnie wyższej mocy także stają się bardziej przystępne. HCS-40P (7,2 kW) kosztuje 589 USD - spadek z 644 USD (wcześniejszy wpis), a HCS-40 565 USD.