Blue Lightning pokazuje klasę na torze
Blue Lightning, zbudowany z części po produkcyjnych autach elektrycznych, wykręca na torze lepsze czasy niż spalinowe wyścigówki
Blue Lightning, czyli Lotus Evora przerobiony na EV (wcześniejszy wpis) przy użyciu napędu Tesli Model S i akumulatorów z dwóch Chevroletów Voltów, okazał się jednym z najszybszych aut na torze w zawodach Canadian Sport Compact Series (CSCS) Time Attack na jedno okrążenie (pierwszy w swojej klasie i trzeci w klasyfikacji generalnej). Wynik mógłby być nawet lepszy, gdyby nie brak wspomagania kierownicy, z którym wystąpiły problemy. Szybsze od konwersji były tylko dwa samochody spalinowe w pełni przystosowane do wyścigów.
Osiągi Blue Lightning są naprawdę świetne, jednak czas jazdy z najwyższą mocą jest relatywnie skromny, w zasadzie wystarcza na jedno okrążenie pomiarowe, bo podczas następnego napęd przegrzewa się. Tak czy inaczej, połączenie podzespołów z różnych aut produkcyjnych w celu stworzenia elektrycznej wyścigówki wyszło całkiem dobrze.
Komentarze (0)
Możliwość dodawania komentarzy jest dostępna jedynie dla zarejestrowanych użytkowników.