Rok 2014 to przebudzenie Chin, w których sprzedaż EV/PHEV niemal osiągnęła 75 tys. sztuk. Auta elektryczne stanowią większość - ponad 45 tys. sztuk

Według oficjalnych danych China Association of Automobile Manufacturers (CAAM) za 2014r., chiński segment aut elektrycznych i hybrydowych z możliwością zewnętrznego ładowania wystrzelił jak z procy. Sprzedaż rośnie do nieznanych dotąd poziomów, ponieważ w drugiej połowie roku wdrożono program zachęt, w tym dopłat przekraczających nawet 30 tys. zł (wcześniejszy wpis), a w wielu największych miastach ograniczających rejestrację nowych pojazdów przewidziano pewną pulę rejestracji dla aut elektrycznych. Łatwość rejestracji i obniżona cena daje efekt.

W tym roku w Chinach sprzedano łącznie 74.763 EV/PHEV - o 324% więcej niż w 2013r. (wcześniejszy wpis). Większość to tradycyjnie auta elektryczne - 45.048 (wzrost o 208%), a mniejszość hybrydowe typu plug-in - 29.715 (wzrost o 878%).

W podobnym tempie co sprzedaż podąża produkcja - w obu kategoriach Chińczycy mają lekką przewagę produkcji (mimo, że import to prawdopodobnie kilka tysięcy pojazdów). Produkcja wyniosła 78.499 EV/PHEV - o 348% więcej niż w 2013r. Aut elektrycznych wyprodukowano 48.605 (wzrost o 241%), a hybrydowych typu plug-in 29.894 (wzrost o 809%).

Jak widać państwowy interwencjonizm w błyskawicznym tempie jest w stanie zdziałać cuda i nie ma złudzeń, że w 2015r. Chiny definitywnie wyprzedzą Europę, a w sprzyjających okolicznościach także USA. Częściowo Chińczycy nie mają zresztą dużego wyboru bowiem napęd elektryczny naprawdę może pomóc im ograniczyć zanieczyszczenie powietrza w wielomilionowych miastach. Im szybciej elektryfikacja stanie się opłacalna bez stymulacji tym lepiej dla Chin - dla Chin, które dysponując własnym przemysłem są w stanie samodzielnie zaspokoić potrzeby.

Kwestią otwartą pozostaje jak wygląda ranking modeli. Znacząca część pojazdów wliczanych do zestawienia niekoniecznie jest pełnowymiarowymi samochodami. Wiemy na pewno, że wśród PHEV liderem jest BYD Qin z blisko 15 tys. sztuk.