W wybranych 25 regionach USA, będących największymi rynkami dla aut elektrycznych, Nissan wprowadza promocję 2-letniego bezpłatnego ładowania z punktów największych sieci

Podczas targów motoryzacyjnych New York Auto Show 2014, Nissan poinformował o nowym programie promocyjnym „No Charge to Charge”, w ramach którego nowi nabywcy aut elektrycznych w USA otrzymają 2-letni bezpłatny dostęp do punktów ładowania różnych sieci za pośrednictwem uniwersalnej karty EZ-Charge. Promocja będzie obejmowała 25 regionalnych rynków, na których sprzedano ponad 80% wszystkich Leafów w USA. Nowa promocja, przygotowywana przez japońską firmę jest następstwem eksperymentalnego programu „No Charge to Charge”, przeprowadzonego wcześniej na niewielką skalę w Teksasie (wcześniejszy wpis), gdzie według zapewnień Nissana sprzedaż Leafa wzrosła kilkukrotnie, gdy w pakiecie klienci otrzymywali roczny dostęp do stacji Freedom Station firmy NRG eVgo. Trafne okazało się ówczesne przypuszczenie, że jest to balon próbny i Nissan główkuje czy wdrożyć tego typu rozwiązanie (trochę na wzór bezpłatnych Superładowarek Tesli).

Klienci, którzy zakupili/zakupią (lub leasingują) nowe auta elektryczne Nissana, począwszy od 1 kwietnia, na obszarach objętych promocją otrzymają niedługo karty EZ-Charge, umożliwiające ładowanie w największych amerykańskich sieciach ChargePoint, Blink (aktualnie należąca do Car Charging Group), AeroVironment i NRG eVgo. Program rozpocznie się 1 lipca i początkowo będzie dotyczył 10 regionów - okolice San Francisco, Sacramento i San Diego w Kalifornii, okolice Seattle i Portland w stanie Waszyngton, Nashville w stanie Tennessee, Phoenix w stanie Arizona oraz okolice Dallas-Ft. Worth i Houston w Teksasie, a także stolicę - Waszyngton. W późniejszym okresie karty zaczną trafiać do użytkowników z 15 kolejnych regionów.

O ile w sieciach Blink, AeroVironment i NRG eVgo bezpłatne będą wszystkie punkty ładowania (zarówno wolnego ładowania prądu przemiennego jak i szybkie ładowarki), o tyle w przypadku ChargePoint sprawa jest nieco bardziej skomplikowana, ponieważ operator nie jest właścicielem terminali. Oznacza to, że każdy z właścicieli punktów będzie sam mógł zadecydować, czy przystąpi do programu oraz ewentualnie Nissan będzie mógł zadecydować, czy pokryje koszty ładowania przy zadanej stawce właściciela punktu - generalnie 65% punktów sieci ChargePoint i tak jest nadal bezpłatna, a zatem kwestia dotyczy 35% i ChargePoint ma wkrótce przygotować mapę punktów należących do programu „No Charge to Charge”. Łącznie otworem stanie nawet kilkadziesiąt tysięcy punktów ładowania, z czego kilkaset szybkich ładowarek CHAdeMO. Zarządzanie kartami EZ-Charge przypadło firmie NRG eVgo.

Nissan Leaf 2013

Najistotniejszą informacją jest ta, której bezpośrednio w komunikacje prasowym Nissana zabrakło. Otóż bezpłatne ładowanie obarczone jest limitem 30 minut w przypadku szybkich ładowarek CHAdeMO i 60 minut w przypadku punktów wolnego ładowania. Limity te zabezpieczają Nissana przed nadużyciami. 30 minut dla szybkiego ładowania to czas całkowicie wystarczający. Pozornie nieco przykrótki wydaje się czas bezpłatnego ładowania z terminali prądu przemiennego, z których przy mocy ładowarek pokładowych 3,3 lub 6,6 kW nie uda się pobrać zbyt wiele energii. Niemniej jednak wydłużenie tego czasu mogłoby doprowadzić do sytuacji, gdy nowi właściciele Leafów będą używali wyłącznie punktów publicznych zamiast domowych, co mimo wszystko przeczyłoby idei i niepotrzebnie zapychało punkty publicznie dostępne. Tak czy inaczej, główne znaczenie ma bezpłatny dostęp do szybkich ładowarek.

Podsumowując należy stwierdzić, że powoli sprawdza się scenariusz, w którym w obliczu trudnej komercjalizacji sieci punktów ładowania, producenci aut elektrycznych będą wliczali dostęp do infrastruktury do ceny aut i dodawali go jako promocję. Jeżeli taki model sprawdzi się, być może sprzedaż Leafa wkrótce mocno wzrośnie.