Firma Tesla Motors zasygnalizowała na swoim forum, że w najbliższym czasie planuje podnieść ceny samochodów elektrycznych Model S

Firma Tesla Motors zasygnalizowała na swoim forum, że w najbliższym czasie planuje podnieść ceny samochodów elektrycznych Model S. Ponadto opcjonalna stanie się część wyposażenia znajdującego się aktualnie w standardzie. Na razie wiadomo jedynie, że podwyżki cen nie mają dotyczyć osób, które złożyły już rezerwacje lub zamówienie. Szczegóły zmian mają zostać ogłoszone w ciągu 2-3 tygodni.

Aktualnie ceny Modelu S w USA wynoszą 57,4 tys. USD (wersja podstawowa z pakietem 40 kWh), 67,4 tys. USD (wersja podstawowa z pakietem 60 kWh) i 77,4 tys. USD (wersja podstawowa z pakietem 85 kWh). Wersja sportowa (również z pakietem 85 kWh) kosztuje 92,4 tys. USD, a ceny wersji limitowanych wynoszą od 95,4 do 105,4 tys. USD.

Podobny manewr Tesla Motors wykonała na początku wprowadzana na rynek Roadster, którego podstawowa cena wzrosła z 92 do 109 tys. USD (część wyposażenia standardowego również stała się dostępna tylko za dopłatą). W 2008r. wywołało to burzę wśród klientów, którzy musieli zmierzyć się z niespodziewaną podwyżką mimo złożenia rezerwacji na auto za 92 tys. USD z bogatszym wyposażeniem.

Zastosowany tym razem okres przejściowy sprawi, że sprzedaż aut za wyższą cenę rozpocznie się dopiero za około pół roku, kiedy wyczerpana zostanie aktualna lista posiadaczy rezerwacji. Trudno powiedzieć jak wysokich podwyżek można się spodziewać, jednak niedawno ogłoszone względnie wysokie koszty serwisu (koniecznego do utrzymania gwarancji) i dostarczenia auta do klienta (rzędu 1 tys. USD) nie nastrajają optymistycznie.

Zastanawiające jest czy Tesla potrzebuje dokonać zwiększenia cen, aby produkcja Modelu S na docelowym poziomie 20 tys. sztuk rocznie stała się rentowna i firma przestała przynosić straty (wcześniejszy wpis), czy też spodziewany popyt jest na tyle wysoki, że można pozwolić sobie na wyższą cenę?