SamochodyElektryczne.org

Słaba sprzedaż aut elektrycznych i hybrydowych w Chinach

Mimo tego, że chiński rząd stara się promować samochody z napędem elektrycznym lub hybrydowym, ich sprzedaż nie napawa optymizmem

BYD E6 - zobacz całą galerię

Mimo tego, że chiński rząd stara się promować samochody z napędem elektrycznym lub hybrydowym (wcześniejszy wpis), ich sprzedaż nie napawa optymizmem. Klienci indywidualni nie są zainteresowani zakupem aut elektrycznych, zarówno ze względu na wyższą cenę jak i brak ogólnodostępnej infrastruktury do ładowania (niewielka liczba osób posiada domy z garażami).

Według źródeł, BYD sprzedał zaledwie 56 samochodów E6 oraz odłożył plany produkcji elektrycznego modelu F3e (wcześniejszy wpis). Niezbyt dobrze idzie także sprzedaż hybrydy z wtyczką F3DM (od stycznia do października tego roku właścicieli znalazło jedynie 290 aut). Nieco lepiej wygląda sytuacja z elektrycznymi autobusami BYD K9, które są zamawiane przez lokalne władze miast i prowincji (wcześniejszy wpis).

Także hybrydowy model Toyota Prius nie cieszy się dużą popularnością - od trzech lat sprzedaż nie przekroczyła 4 tys. sztuk rocznie. Z kolei Changan Automotive wycofał z oferty hybrydowy model Jiexun, ponieważ nie sprzedał ani jednego auta.

Z rozpoczęciem sprzedaży samochodów elektrycznych w Chinach nie kwapią się także Volkswagen (wcześniejszy wpis) i Renault (wcześniejszy wpis).

Chiński BAIC planuje w przyszłym roku produkcję na poziomie jedynie 3,5 tys. sztuk (wcześniejszy wpis). Bliżej niezdefiniowane plany produkcyjne mają także Chery (wcześniejszy wpis) i Dongfeng (wcześniejszy wpis). Prawdopodobnie jednak chiński rynek samochodów elektrycznych nie będzie rozwijał się tak szybko jak wiele osób się tego spodziewało.

Komentarze (5)

Możliwość dodawania komentarzy jest dostępna jedynie dla zarejestrowanych użytkowników.

  • tom

Problem w tym, że fabryki produkujące materiały do budowy oraz kompletne ogniwa i pakiety JUŻ nie wyrabiają :) Ciągle inwestuje się w nowe fabryki ale nie powstają one jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. To MUSI trochę potrwać.
  • jonasz

Dlaczego "kanibale" cenia tak wysoko -ogolocone pudla?same akumulatory sa nieusprawiedliwienie drogie. Dlaczego nie sprawdza sie zasada kapitalistyczna-wiecej to taniej?Przy wdrazaniu produkcji aut "e"zapotrzebowanie na akumulatory wzrasta min.10 krotnie!Czy chodzi o to by "robic" akumulatory metoda domowa?a auta tylko przerabiac?przeciez produkcja aut zwyklych nie "stanie" od razu?Jest jeszcze duzo tych dlaczego?
  • Arrczi

Ja zarabiam więcej niż dolara dziennie, a nie będzie mnie stać na nowy elektryczny dopóki ceny nie spadną do poziomu samochodów spalinowych czyli jeszcze jakieś 5 lat.
  • les

Chyba jednak inna walute maja. Mysle ze przyszlosc transportu osobowego to raczej masowa komunikacja. Zawalone drogi, brak miejc do parkowania i koszt przewazaja w ogolnym rachunku. Tak podpowiada logika, jednagze wszystko w rekach ludzi. A w Chinach samochody kupuja, placac huanami i jakos leci. Zakupy coraz czesciej robi sie przez internet bezposrednio od chinskiego producenta. Pominieci posrednicy ,czesto udajacy producentow nie sa zachwyceni. Poczta chinska nie wyrabia. Bedzie zastoj wszedzie.
  • lm

Placą robotnikom dolara dziennie, a potem wielce zdziwieni, że nie ma komu kupować.