Poleganie na szybkich ładowarkach w Wielkiej Brytanii wciąż ryzykowne
Mimo względnie dobrze rozbudowanej sieci szybkich ładowarek CHAdeMO, dłuższe podróże po Wielkiej Brytanii wciąż mogą zostać przerwane brakiem możliwości doładowania
Wielka Brytania posiada najwięcej szybkich ładowarek CHAdeMO w Europie (wcześniejszy wpis), z których znacząca część zorganizowana jest w sieć Ecotricity Electric Highway przy głównych drogach (wcześniejszy wpis). Niestety planowanie dłuższych tras, w których liczymy na szybkie doładowanie to wciąż ryzyko, bo jeśli urządzenie nie będzie działo w zasadzie ładować będzie można co najwyżej wolno lub odholować aut.
Dwójka reporterów CNET doświadczyła problemu na własnej skórze, w dodatku z nieznanego powodu nieczynna była jedna ładowarka po drugiej, a obsługa klientów Ecotricity czynna jest tylko w dni powszednie. W obu przypadkach trefne okazały się urządzenia DBT.
Problem z pewnością nie byłby tak dotkliwy, gdyby sieć była na tyle gęsta, że w odwodzie pozostawałyby inne urządzenia w sąsiedztwie.
Komentarze (1)
Możliwość dodawania komentarzy jest dostępna jedynie dla zarejestrowanych użytkowników.
highend
Leaf nie jest samochodem do podróżowania na dystanse większe niż 250-300km dziennie (jedno - góra dwa ładowania chademo)
A to, że nie działa znowu ładowarka DBT... cóż.....