Nissan nie zdołał sprzedać AESC funduszowi GSR Capital i duma co dalej
Nissan ma problem ze sprzedażą biznesu akumulatorów litowo-jonowych Automotive Energy Supply Corp. (AESC). Niedoszły chiński nabywca GSR Capital podobno nie ma pieniędzy na zakup
Wydawałoby się, że Nissan uporał się ze sprzedażą swojej spółki córki Automotive Energy Supply Corp. (AESC), którą założył w 2007r. jako joint venture z NEC. Informację o sprzedaży chińskiemu funduszowi GSR Capital podano latem 2017r. (wcześniejszy wpis), ale jak się okazuje transakcja nie doszła do skutku. GSR Capital nie wysłało pieniędzy... a po trzech opóźnieniach ostatecznie chyba stało się jasne, że do sprzedaży nie dojdzie.
Tym samym Nissan pozostaje z AESC na dłużej i nie jest to dobra wiadomość, bo japoński producent wolałby zamienić udziały na około 1 mld USD. Pieniądze można byłoby spożytkować na opracowanie jakiegoś nowego modelu EV. Akumulatory - potencjalnie lepsze i tańsze - można kupować od innych producentów oraz jeszcze przez jakiś czas od nabywcy AESC. W przypadku braku sprzedaży AESC pozostaje problem, czy inwestować we własną technologię i konkurować z gigantami akumulatorowego rynku - niezbyt atrakcyjna perspektywa.
Na razie Nissan produkuje akumulatory dla Leafa, ale szczególnie jeśli nadchodząca wersja 60 kWh będzie posiadała ogniwa innej firmy (np. LG Chem), ciężko będzie ciągnąć własną produkcję. Nie jest to łatwy orzech do zgryzienia, bo producenci akumulatorów nie są za bardzo zainteresowani AESC, nie widząc przewag konkurencyjnych. Z kolei, gdyby przewagi konkurencyjne były to Nissan nie musiałby AESC sprzedawać i koło się zamyka.
Źródła
- [1] Nissan calls off potential $1 billion sale of battery unit to China's GSR reuters.com
- [2] Nissan Abandons $1 Billion Battery Unit Sale to Chinese Fund bloomberg.com
Komentarze (0)
Możliwość dodawania komentarzy jest dostępna jedynie dla zarejestrowanych użytkowników.