Nissan Leaf sam wykrywa potencjalnie wadliwe ogniwa w pakiecie
Kilka dni temu w serwisie Green Car Reports pojawił się interesujący wpis na temat autodiagnostyki pakietu akumulatorów w Nissanie Leaf
Kilka dni temu w serwisie Green Car Reports pojawił się interesujący wpis na temat autodiagnostyki pakietu akumulatorów w Nissanie Leaf. Jak się okazuje, japoński samochód elektryczny nie tylko jest w stanie wykryć potencjalnie uszkodzone ogniwa w pakiecie, ale również zgłasza informacje na ten temat do centrum informatycznego Nissana za pośrednictwem systemu Carwings.
O sprawie poinformował właściciela Leafa ze stanu Waszyngton, który po blisko dwóch latach i około 27 tys. km otrzymał od swojego dealera telefon z prośbą o wizytę w serwisie w celu sprawdzenia pakietu. Dotychczas wady fabryczne w pakietach akumulatorów Leafa w zasadzie nie były odnotowywane, a zatem najprawdopodobniej jest to jeden z pierwszych tego typu przypadków. Serwis Nissana zidentyfikował oraz bezpłatnie wymienił uszkodzone ogniwo litowo-jonowe w ramach gwarancji.
O ile funkcja zgłaszania problemów przez system Carwings (niedostępny w najtańszej wersji auta z rocznika 2013) zadziałała prawidłowo, niestety pobyt auta w naprawie przedłużył się z planowanych czterech dni do aż dwóch tygodni. Niewykluczone, że tak długa obsługa wynika z rzadkości napraw aut elektrycznych przez nabierających dopiero doświadczenia w dziedzinie EV pracowników serwisów.
Komentarze (0)
Możliwość dodawania komentarzy jest dostępna jedynie dla zarejestrowanych użytkowników.