Wysuwane klamki w Tesli to jednak awaryjny bajer
Wysuwane klamki w Tesli Model S to jeden z symboli auta, ale w praktyce niezawodność tego systemu studzi entuzjazm
Amerykańska organizacja Consumer Reports, która uważa Teslę Model S za najlepsze auto na rynku (wcześniejszy wpis), niedawno nabyła najnowszą wersję P85D za 127 tys. USD. Jak się później okazało, system wysuwanych klamek nawalił jeszcze zanim CR rozpoczęła właściwe testy auta.
Teoretycznie awaria klamki w drzwiach kierowcy nie jest dużym problemem, bo można wsiąść od strony pasażera, ale komputer pokładowy Modelu S wykrywając tego typu usterkę ponoć nie umożliwia jazdy. Samochód udało się przestawić w inne miejsce używając aplikacji na smartfony, która z kolei najwyraźniej pozwala odblokować auto i umożliwia 2-minuty jazdy bez autoryzacji pilotem w "kluczyku". Trzeba przyznać, że historia przypomina relację niedziałającego komputera, a nie samochodu.
Z wcześniejszych raportów wiemy, że Model S pod względem niezawodności wypada przeciętnie (wcześniejszy wpis), a problem z wysuwanymi klamkami jest jednym z najczęściej występujących. W przypadku CR wszystkie oceny bazują nie na testach wewnętrznych CR lecz na setkach ankiet wypełnianych przez posiadaczy Tesli.
Jednym z ciekawych sposobów radzenia sobie z problemami u zamożnych klientów przy braku gęstej sieci serwisowej jest lotny serwis Tesli. Także w tym przypadku technik wysłany do samochodu rozwiązał problem w dwie godziny w ramach gwarancji.
Źródła
- [1] Consumer Reports' Tesla Model S P85D breaks—before testing begins consumerreports.org
Komentarze (1)
Możliwość dodawania komentarzy jest dostępna jedynie dla zarejestrowanych użytkowników.
highend
swego czasu modne było zaspawywanie klamek i robienie drzwi bez klamek (pamiętam kolegów z klubu VW) - robili tak z golfami. Drzwi otwierane były z pilota. Do czasu aż siadł akumulator