Shell Recharge to nowa usługa ładowania aut elektrycznych uruchomiona przez paliwowego giganta w Wielkiej Brytanii, a wkrótce także w Holandii

Shell rozpoczął próbę komercjalizacji szybkiego ładowania aut elektrycznych. Na razie w Wielkiej Brytanii uruchomiono szybkie ładowarki na trzech pierwszych stacjach. Do końca roku działać ma już 10 stacji. Wkrótce w podobny sposób szybkie ładowarki pojawią się także na stacjach Shell w Holandii.

Tym samym Shell wypływa na nieznane wody, ale w odróżnieniu od wielu operatorów infrastruktury, ma przynajmniej ogromne zasoby finansowe, żeby mieć z czego dokładać do biznesu zanim ewentualnie stanie się on rentowny.

Aktualnie Shell instaluje ładowarki o mocy 50 kW z trzema najpopularniejszymi wtyczkami (CHAdeMO, CCS Combo 2 i trójfazowe Typ 2).

Dosyć interesująco prezentuje się cennik - 0,49 GBP (ponad 2,3 zł) za kWh. Zakładając zużycie 18 kW/100 km oznacza to wydatek rzędu 42 zł/100 km. To bardzo dużo, dlatego promocyjnie do końca pierwszej połowy 2018r. obowiązywać będzie stawka o połowę niższa - 0,25 GBP (ponad 1,19 zł) za kWh.

Warto przypomnieć, że dosłownie kilka dni temu Shell przejął firmę NewMotion (wcześniejszy wpis), co sugeruje szerszą ekspansję w Europie.