Samochody elektryczne posiadają swoją specyfikę - w przypadku Tesli warto pamiętać, że auto pobiera sporo energii na postoju

W jednym z odcinków bloga, Bjørn Nyland sprawdził, że Tesla Model X 90D pozostawiona na parkingu przy lotnisku na nieco ponad 6 dni wskazywała po powrocie zasięg jedynie 187 km (z 284 km przewidywanych na początku). Ubytek oszacowano na 15 km lub 3,1 kWh dziennie.

Tesle charakteryzują się sporym zużyciem energii urządzeń pokładowych dlatego zawsze zalecane jest podłączanie ich do ładowania. Informacje o wampirze energetycznym Tesli pojawiały się już w 2013r., gdy coraz częściej recenzowano Model S, potrzebujący kilku kWh na dobę (pobierana moc wynosiła około 200 W) (wcześniejszy wpis).

Problem Bjørna w Norwegii jest jednak o tyle istotny, że ujawnia praktyczne aspekty użytkowania EV. Niektórzy przyjeżdżają na lotnisko z mocno rozładowanym pakietem akumulatorów. Jego dalsze rozładowanie bardzo obniży zasięg. Co gorsze, w niskich temperaturach spada maksymalna dopuszczalna moc ładowania, a zatem wizyta na Superładowarce może nie umożliwić szybkiego doładowania. Jedynym ratunkiem jest zdalne uruchomienie ogrzewania na nawet 1,5-godziny przed powrotem do auta i wtedy szybkie ładowanie z Superładowarki umożliwi powrót do domu.