SamochodyElektryczne.org

Raport Ricardo o emisji CO2 aut z różnymi typami napędu

Firma Ricardo we współpracy z partnerami z Low Carbon Vehicle Partnership przygotowała raport, w którym porównano emisję CO2 w ciągu całego okresu użytkowania aut z różnymi typami napędu


Firma Ricardo we współpracy z partnerami z Low Carbon Vehicle Partnership przygotowała raport, w którym porównano emisję CO2 w ciągu całego okresu użytkowania aut z różnymi typami napędu. Z analizy przeprowadzonej dla samochodu osobowego średniej wielkości wnika, że podczas produkcji aut hybrydowych (HEV), hybrydowych z możliwością doładowywania (PHEV) oraz elektrycznych (EV), emituje się od około 15% (HEV, PHEV) do około 60% (EV) więcej CO2 niż w przypadku aut spalinowych. Po uwzględnieniu emisji podczas użytkowania pojazdu na dystansie 150 tys. km okazuje się jednak, że emisja CO2 będzie mniejsza od około 12% (HEV) do około 20% (PHEV, EV).

Ricardo zauważa ponadto, że w przypadku aut całkowicie elektrycznych około 46% emisji jest dokonywanych na etapie produkcji pojazdu. Pozostałe 54% to emisja elektrowni (przy założeniu 500 gCO2/kWh). W przypadku samochodów spalinowych tylko 23% emisji dotyczy produkcji pojazdu, a pozostałe 77% to emisja podczas użytkowania auta.

Komentarze (2)

Możliwość dodawania komentarzy jest dostępna jedynie dla zarejestrowanych użytkowników.

  • tom

A mnie najbardziej irytuje, że wciąż bierze się pod uwagę CO2 jako miernik "uciążliwości" pomimo iż są wyraźne sygnały, że nie jest on tak szkodliwy jak się do niedawna wydawało. A gdzie pozostałe emisje? Przecież silnik spalinowy to tysiące podzespołów które trzeba poddać różnej obróbce. Każdemu takiemu procesowi towarzyszą odpady wypełniające całą tablicę Mendelejewa :) Napęd samochodu elektrycznego jest mniej skomplikowany mechanicznie więc automatycznie powinno to wiązać się z mniejszym obciążeniem środowiska przy jego produkcji.

  • Marcin

Nie wiem skąd nabrali takie wyniki. Jakim cudem produkcja tak skomplikowanego urządzenia jak silnik spalinowy produkuje mniej CO2? Chyba kolejna próba paliwowego lobby na robienie wody z mózgu.