W pełni naładowana Tesla posiada zapas energii, który wystarczyłby do zasilania odbiorników domowych przez kilka dni, ale fabrycznie takiej operacji nie przewidziano

Właściciel dwóch Tesli z Florydy postanowił wykorzystać dwa dni bez prądu na zgłębianie tematu wykorzystania energii w akumulatorach auta do zasilania odbiorników domowych. Tesla co prawda posiada standardowe gniazdo 12 V ale jego mocy wyjściowa jest prawdopodobnie niska, trzycyfrowa liczb watów.

Autor zaprezentował jakie ustawienia należy zastosować, aby pozostawić auto włączone z minimalnym zużyciem energii, dzięki czemu z gniazda 12 V będzie można korzystać w sposób ciągły bez rozładowania akumulatora pomocniczego 12 V (doładowywanego przez przetwornicę DC/DC z pakietu trakcyjnego). Oczywiście, aby uzyskać prąd przemienny, należy do gniazda 12 V podłączyć falownik.

Kilkaset watów mocy może wystarczyć do zasilenia niektórych urządzeń, aczkolwiek zdecydowanie nie jest to rozwiązanie w pełni wykorzystujące potencjał tkwiący w tak potężnym pakiecie akumulatorów. Podobno przetwornica DC/DC w Tesli jest w stanie dostarczać nawet 2,5 kW mocy i sposób na zagospodarowanie takiej mocy jest aktualnie badany przez DragTimes. Szkoda, że mimo upływu lat Tesla nie zdecydowała się na instalację gniazda 120 lub 240 V AC, które bardzo zwiększyłoby użyteczność auta w sytuacjach kryzysowych oraz w terenie.